- Nie jestem zwolennikiem powoływania komisji śledczej w tej sprawie. Taka komisja byłaby jedynie teatrem na użytek opozycji - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Waldemar Andzel. - Służby specjalne nie przedstawią systemów operacyjnych, na jakich pracują. Jeśli ktoś jest kontrolowany, np. za pomocą podsłuchu, to wydaje na to zgodę i nadzoruje to sąd, na podstawie demokratycznego prawa. Komisja ds. służb specjalnych nie ma uprawnień w tej sprawie - mówił w rozmowie z WP polityk PiS. Jego zdaniem nie ma potrzeby powoływania żadnej komisji, a politycy KO twierdzą, że to konieczność i mała złożyć wniosek o powołanie jej. Chcieliby jednak, by do kontroli doszło po przegranych przez PiS wyborach. Sprawa była wielokrotnie wyjaśniania. - Temat podgrzewa opozycja, żeby robić polityczną zawieruchę. Najwięcej na ten temat wypowiadają się osoby, które mogą się czegoś obawiać. Chciałoby się powiedzieć: na złodzieju czapka gore - mówił Andzel.
PiS w tarapatach? Może powstać komisja śledcza ds. inwigilacji opozycji systemem Pegasus
2021-12-28
18:43
Waldemar Andzel bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego jest przeciwny powoływaniu komisji śledczej ds. inwigilacji opozycji systemem Pegasus. Przeciwnego zdania jest praktycznie cała opozycja, która wręcz widzi konieczność, aby nadal bieg tej sprawie. Zaczątkiem była konferencja Donalda Tuska, na której odniósł się do kontrowersji wokół podsłuchów.