Holender zaciekle wojujący o praworządność w Polsce, nieraz zachodził Prawu i Sprawiedliwości za skórę. - Szef Komisji Europejskiej powinien mieć doświadczenie w zakresie zarządzania czy gospodarki, a w portfolio Timmermansa widniało jedynie zajmowanie się wyimaginowanymi naruszeniami praworządności w państwach członkowskich – oceniał na łamach portalu wPolityce.pl europoseł Karol Karski. Negocjacje trwały długo, bo kilkadziesiąt godzin. I kiedy wydawało się, że nie uda się osiągnąć porozumienia, na horyzoncie pojawiła się nowa kandydatka, która zyskała przychylność Polski oraz państw Grupy Wyszehradzkiej.
ZOBACZ TEŻ: Walczył z polskim rządem, przegra stanowisko?
Ursula Von der Leyen to niemiecka polityk – szefowała resortom obrony narodowej, a także rodziny. Prywatnie - matka siedmiorga dzieci.
- To nie jest Niemka, tylko konserwatystka – zachwalał ją korespondentce RMF FM ważny polityk PiS, podkreślając, że nawet Antoni Macierewicz, gdy kierował ministerstwem obrony, miał z nią poprawne relacje. Polityk zza Odry. Teraz pozostanie tylko głosowanie w Parlamencie Europejskim, które zatwierdzi kandydaturę Niemki na nowe stanowisko.