To nie wszystko. Co piąty badany uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie dwóch handlowych niedziel w miesiącu, co obowiązywało w ubiegłym roku. Z tym, by sklepy były zamknięte w każdą niedzielę, jest tylko 19 proc. ankietowanych. Wnioski są więc jednoznaczne i pokrywają się z tym, co ostatnio w raporcie zawarło Biuro Analiz Sejmowych. Co na to eksperci?
Ograniczenie do dwóch handlowych niedziel w miesiącu wydaje się optymalne — cytuje „Rz” wiceprezesa pracowni Adama Czarneckiego. Czy PiS się ugnie przed głosem Polaków, dowiemy się najpewniej przed wyborami. Nieoficjalnie wiadomo, że w samej partii nie brak przeciwników zakazu.
Najgłośniej jednak słychać głos posła PiS Janusza Śniadka, który w Sejmie był sprawozdawcą projektu "Solidarności" o zakazie handlu. - Informacje o tym, że PiS może zmienić ustawę to fake newsy (...) Z całą pewnością jednym z efektów tych zmian (zakazu handlu - przyp.) jest to, że znakomicie wzrosły obroty w gastronomii - zachwalał w RMF.