PiS prześwietli syna Tuska

2016-01-20 3:00

Pomysł powołania przez PiS komisji śledczej w sprawie afery Amber Gold może być nie na rękę synowi byłego premiera Donalda Tuska (59 l.) - Michałowi Tuskowi (34 l.). Według naszych ustaleń komisja będzie chciała wyjaśnić rolę Tuska juniora, który pracował dla firmy lotniczej OLT Express. Na jej czele stał Marcin P. (32 l.), główny oskarżony w aferze Amber Gold.

- Chcielibyśmy dowiedzieć się, na czym dokładnie polegały usługi doradcze, które Michał Tusk świadczył Marcinowi P., kiedy ten kierował firmą OLT Express. Jeśli komisja śledcza powstanie, a jestem przekonany że tak będzie, ta sprawa powinna być dogłębnie zbadana i wyjaśniona - mówi nam Andrzej Jaworski (46 l.), poseł PiS. Przypomnijmy, że w 2012 r., kiedy wybuchła afera Amber Gold, okazało się, że firma Michała Tuska Aviarail Consulting dostawała zlecenia od OLT Express i Marcina P. I nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że OLT należało do Marcina P. (32 l.), szefa Amber Gold, a młody Tusk pracował wtedy w konkurencyjnej dla OLT Express firmie - w państwowych Portach Lotniczych w Gdańsku.

- Z Amber Gold nie łączyła mnie żadna umowa. Wykonałem konkretne zlecenia dla linii lotniczej OLT Express i od niej otrzymałem zapłatę za trzy wystawione faktury na 5950 zł każda plus VAT - mówił wtedy Michał Tusk w jednym z wywiadów.

Po wybuchu afery Amber Gold młody Tusk zrezygnował ze świadczenia usług dla OLT i zawiesił działalność firmy.

Ale firma doradcza młodego Tuska znowu działa, a syn obecnego szefa Rady Europy pracuje nadal na gdańskim lotnisku.

Zobacz: Rozmowa Tusk-Duda: - Przejdź na jasną stronę mocy. - Od dawna jesteśmy po tej stronie