Komisja do spraw badania rosyjskich wpływów miała dać Prawu i Sprawiedliwości paliwo na nadchodzącą kampanię. Nowy organ wyposażono w niebezpieczne, zdaniem opozycji, narzędzia. Chodzi o środki zaradcze, przede wszystkim zakaz pełnienia określonych funkcji publicznych przez 10 lat. Z naszych informacji wynika jednak, że kierownictwo PiS zdecydowało, że już w tym tygodniu, przyjęte zostaną zmiany zaproponowane przez prezydenta Andrzeja Dudę (51 l.). Tym samym, wspomniane środki zaradcze, zostaną wykreślone. W poniedziałek rozmowę na ten temat odbyli prezes PiS Jarosław Kaczyński (74 l.) i marszałek Sejmu Elżbieta Witek (66 l.). Może, ale nie musi, to oznaczać, że członkowie komisji zostaną wybrani dopiero w lipcu, po wejściu w życie nowych przepisów. Wtedy tropieniem rosyjskich wpływów nie mogliby się zająć parlamentarzyści. Sprawę może skomplikować jeszcze postawa Suwerennej Polski. Partia Zbigniewa Ziobry (53 l.), ciągle nie przedstawiła jednoznacznego stanowiska wobec propozycji głowy państwa. Zmian nie chce poprzeć opozycja. -Będziemy głosowali przeciw, bo cała komisja nie ma konstytucyjnego charakteru – twierdzi Marek Sawicki (65 l.) z PSL. A zdaniem Grzegorza Schetyny z Platformy, PiS próbuje już rakiem wycofać się z pomysłu powołania komisji, ale nie wie jak to zrobić. - To co miało być ich siłą i kampanijnym atutem, okazało się kompromitacją i golem samobójczym – podkreśla były szef PO.
PiS zmienia plany
PiS odpuszcza Tuskowi? Komisja do spraw rosyjskich wpływów traci uprawnienia
2023-06-13
4:48
Prawo i Sprawiedliwość wybije zęby komisji do spraw badania rosyjskich wpływów. Z naszych informacji wynika, że kierownictwo partii rządzącej, zdecydowało o przyjęciu nowelizacji przepisów, zaproponowanej przez prezydenta. Nie wiadomo, czy w Sejmie znajdzie się większość do poparcia tych zmian.
K.BOSAK: PŁACIĆ KARY POWINNY PAŃSTWA WPUSZCZAJĄCE MIGRANTÓW