Marian Janicki odzyskał emeryturę
Wszystko rozpoczęło się w 2016 roku. Wtedy to PiS postanowił procedować ustawę dezubekizacyjną. Uprzednio w 2009 roku już zdążono umniejszyć świadczenia emerytalne funkcjonariuszom SB. Wówczas nie znajdowali się na liście funkcjonariusze BOR. W 2016 roku jednak na listę dopisano aż 40 tysięcy funkcjonariuszy BOR. Janicki miał tym samym pomniejszoną emeryturę o 10 tys. zł, czyli z 12 tys. zł na 2 tys. brutto. Pomoc utraciła także niepełnosprawna matka, która dostawała świadczenie rodzinne. Jedyna pomoc, którą miała od państwa przed śmiercią, to było 890 zł. Jak pisze "Rzeczpospolita", "Sąd apelacyjny stwierdził, że „ani zeznania odwołującego, ani dokumenty zawarte w aktach personalnych, a więc dokumenty przedstawione przez IPN, nie wskazują” na to, by Janicki „w trakcie służby naruszał podstawowe prawa i wolności człowieka”. Nie pracował bowiem „operacyjnie, nie werbował do współpracy osobowych źródeł informacji, nie był delegowany do jednostek organizacyjnych Służby Bezpieczeństwa MSW, w żadnej formie nie zwalczał opozycji demokratycznej”. Tym samym generał wygrał sprawę i odzyskał należne mu pieniądze.