Poseł Mieczysław Baszko odszedł z PSL, a swoją decyzję i przejście do Porozumienia Jarosław Gowina, ogłosił w dniu, w którym konwencję organizowało Polskie Stronnictwo Ludowe. Wtedy szef ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz ostro skomentował przejście Baszki: - Chcę zakomunikować wszystkim tym kłusownikom, nie udało wam się w dniu naszego święta, w dniu kiedy mamy konwencję samorządową (...) rozbić klubu PSL. Tylko tchórze podkradają, ale swoimi metodami nas nie pokonają (...). Nie damy rozbić PSL, nie damy się wykarczować z parlamentu, nie oddam klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego – mówił wtedy.
Sytuacja była wówczas o tyle nieciekawa dla PSL, że tracili posła, a to oznaczało, że nie mogliby być już klubem. Na pomoc ludowcom ruszyli jednak posłowie skupieni w kole Unii Europejskich Demokratów, do klubu PSL dołączył Michał Kamiński. Zaś liderzy PSL i UED zapowiedzieli powołanie federacyjnego klubu. Na stronie Sejmy w notce o Mieczysławie Baszcze można przeczytać, że należy od do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
Sprawdź: Eugeniusz Kłopotek w rozmowie z "Super Expressem". Z totalną opozycją w wyborach nie pójdziemy