Antoni Pikul został aresztowany w 1982 r. za nielegalne rozprowadzanie ulotek. Pierwszy akt oskarżenia w tej sprawie sformułował Piotrowicz. On jednak twierdzi, że pomagał opozycjonistom.
- Ponosiłem większe ryzyko, pomagając tym, którzy roznosili ulotki, niż ci, którzy te ulotki roznosili - grzmiał niedawno.
- Efektem pomocy było być może to, że pan Pikul nie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu - ostrożnie broni Piotrowicza rzeczniczka PiS Beata Mazurek (49 l.).
- Nie podoba mi się, że mój oprawca robi z siebie wybawiciela. A może chodzi mu o taką pomoc, że gdy po trzech miesiącach w areszcie adwokat przyniósł mi spodnie na zmianę, Piotrowicz odwrócił wtedy wzrok - mówi z goryczą Pikul, obecnie wiceburmistrz Jasła.
Politycy opozycji domagają się jednego - złożenia przez Piotrowicza mandatu. - To jak chichot historii. Istnieje coś takiego jak moralna odpowiedzialność. Choć w tym przypadku nie można zmusić pana Piotrowicza do tego, by oddał mandat, to on sam powinien poczuć się w obowiązku. Niech wycofa się z polityki - mówi nam senator Jan Rulewski.
PiS jednak stoi murem za Piotrowiczem. - Będziemy bronić naszych parlamentarzystów - zapowiedziała Mazurek.
Zobacz także: Posłanka PiS zawiadomia prokuraturę. Chodzi o groźby ataków w sieci