Piotr Zgorzelski rozgryzł Kaczyńskiego! "Przed każdą kampanią to robił" [Express Biedrzyckiej]

Piotr Zgorzelski to pierwszy gość "Expressu Biedrzyckiej" z wtorku 28 czerwca. Piotr Zgorzelski to wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL-Koalicji Polskiej. W rozmowie z politykiem Kamila Biedrzycka poruszy najważniejsze tematy, które poruszają społeczeństwo. Poruszone zostaną sprawy bieżącej polskiej polityce, a także sprawy przyszłości: czyli tego, czy opozycja wystartuje na wspólnej liście wyborczej? Do wyborów parlamentarnych jeszcze daleko, ale politycy już szykują się do wyborczej batalii. Pierwsze pytanie zadane Piotrowi Zgorzelskiemu było to dotyczące wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego dotyczącej inflacji, która padła z ust prezesa PiS w ostatni weekend, ale nie tylko:

- Jeśli rzeczywistość jest niezgodna z linią partii trzeba ją podporządkować. Wszystko należy podporządkować linii partii. (...) Bezpieczeństwo własnych czterech liter ważniejsze niż bezpieczeństwo obywateli, jego wyjazdy pełne wpadek i żenujących wypowiedzi służą jednemu. Kaczyński przez lata w polityce namieszał, ale nie można mu odmówić słuchu społecznego. On bada, jak ludzie reagują na tworzenie kampanii wyborczej. Przed każdą kampanią to robił: wsłuchiwał się w reakcję. Ale wieści dla niego są złe, co roku dochodzi nowa pula wyborców, młodz ludzie mają więcej źródeł informacji, niż te które chciałby przekazać im Kaczyński.

"Wrogowie" PiS? Piotr Zgorzelski wskazuje

- W kampanii skuteczność jest pożądana. Niemcy tu są "pożytecznym idiotą", bo można je skleić z Donaldem Tuskiem - ocenił polityk, który tak komentował weekendowe wypowiedzi prezesa PiS, który wspominał o Niemcach. Zgorzelski dodał, że wszelkie "szukanie wroga" przez PiS polegają na tym, by opozycję sprowadzić do narożnika, a wrogami tymi mogą być: osoby LGBT, Niemcy, sędziowie, nauczyciele.

CZYTAJ TEŻ: Marszałek Witek nie wyłączyła mikrofonu, wszystko poszło na żywo. Co za słowa! Wstyd!

Jedna wspólna lista opozycji? Zgorzelski komentuje

Zgorzelski powiedział też jasno, że nie będzie koalicji PiS z PSL nigdy, bo PiS to partia antydemokratyczna. A jednym rozwiązaniem dla PSL jest takie, by z demokratycznymi partiami stworzyć większość, by zrobić porządek w Polsce. - Co jeśli Kaczyński zmusi nas do jednej listy? Jeśli będzie projekt nowej ordynacji, to wiem, że w przypadku pomysłu PiS na przesunięcie wyborów samorządowych zgody prezydenta nie będzie. Widać, że rezydent ma swoje non possumus, nie chce się godzić na machlojki. W tej kwestii wydaje się, że prezydent ustoi.