Spór polityczny wokół śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej sprzyja opozycji. Kto zaś okaże się jego głównym beneficjentem, zależy od tego, na czym skupi się zainteresowanie Polaków w najbliższym czasie. Narastający kryzys w finansach publicznych sprzyja SLD. Jeśli jednak to sprawa katastrofy nadal będzie tematem numer 1, zyska prawica - albo PiS, albo PJN.
Dziś widać, że w zasadniczych tezach o katastrofie to PiS miał rację. Jeśli jednak Antoni Macierewicz mówi o zaprzaństwie lub o tym, że rząd zrobił najgorszą rzecz w dziejach stosunków z Rosją, to zapytam - a co z Bierutem, co z KPP, co z całym okresem PRL? Kluczowe jest więc to, co się bardziej przebije - histeryczny ton posła Macierewicza czy wstrzemięźliwość Jarosława Kaczyńskiego. Bo wszystkie postulaty PiS są słuszne - powołanie komisji śledczej, uchwała polemizująca z raportem MAK i rozmaite zarzuty wobec rządu. Jeśli zaś chodzi o Platformę, może dziś liczyć na wynik z wyborów samorządowych, czyli około 30 proc.
Piotr Zaremba
Publicysta "Rzeczpospolitej"