Publikując list otwarty do prokuratora Andrzeja Seremeta, zależało nam na tym, aby wyjaśnić sprawę szczątków Tu-154 i usunąć jedno ze źródeł konfliktu w sprawie katastrofy. Chcieliśmy też przywołać do porządku przedstawicieli władzy, których cechuje, delikatnie mówiąc, zbytnia powściągliwość w kwestii wraku. Oferujemy także pomoc w rozwiązaniu tej jątrzącej sprawy. Mamy doświadczenie zarówno w orzecznictwie sądowym, jak i w dbaniu o funkcjonowanie organów państwa zgodnie z prawem. Dlatego musimy dziś dać jasny, acz życzliwy sygnał, że chcemy pomóc w wykonywaniu polskiego prawa, a sprowadzenie wraku samolotu jest jak najbardziej kwestią, która temu prawu podlega. Nie chodzi tu jednak wyłącznie o sprowadzenie go do Polski, bo jest to sprawa oczywista, ale także o przebadanie go przez polskich ekspertów. Do tej pory prokuratura pracuje na protokołach sporządzonych przez stronę rosyjską, a elementarna uczciwość śledczych nakazuje, aby opierać się na własnych ustaleniach i dokumentacji, a nie uwiarygadniać te, do których dojdą Rosjanie.
Piotr Łukasz Andrzejewski
Sędzia Trybunału Stanu