Kto wygrał debatę? Piotr Tymochowicz o debacie Szydło-Kopacz

Beata Szydło (52 l.) miała bardzo dobry początek. Dawał nadzieję, na przejęcie inicjatywy w całej debacie. Jej zwrot do szefowej rządu, że będzie do niej mówić „pani przewodnicząca” był mocny. Ale później widać było, że kandydatka PiS była szykowana na debatę znacznie krócej aniżeli jej rywalka. Może raptem 2-3 dni. Manewr z teczką, na której było napisane „100 dni rządów” był już słaby. Widzowi pokazywanie teczki nic nie mówi. Obie panie nie pokazały nic wielkiego. To było takie gdakanie kur w kurniku, nie było żadnej krwi, ani „walki w kisielu”.

Zobacz: Zdaniem redaktora: Gazowa propaganda Kopacz

Ewa Kopacz (59 l.) nieudolnie gestykulowała i przekręcała nerwowo głowę na początku debaty. W drugiej i trzeciej rundzie szefowa rządu wypadła lepiej od pani Szydło. Miała lepsze riposty, punktowała swoją rywalkę. Postraszyła, że jak wyborcy zagłosują na PiS, nie będzie pieniędzy dla emerytów. Miałem wrażenie, że to właśnie Ewa Kopacz poważniej i bardziej profesjonalnie podeszła do pojedynku. Na pewno była intensywniej przygotowywana do debaty. Pojedynek pań zakończył się „gdakanym” remisem. Emocji w tym nie było...