Piotr Semka: To bezdyskusyjny sukces Platformy

2011-10-10 21:36

Platforma utrzymała przewagę sprzed czterech lat. I utrzymanie tych 8-9 proc. nad PiS oznacza bezdyskusyjny sukces i zwycięstwo w mocnym stylu. W sytuacji partii rządzącej i przy liczbie kiksów, które popełniała, świadczy to o powstaniu dużego elektoratu stabilizacji. Grupy, która autentycznie wierzy, że tylko Platforma zapewnia im pieniądze z Unii Europejskiej, zapewnia zrównoważoną politykę w Polsce. I w tym sensie jest to duży sukces PO.

PiS potrzebował w tych wyborach jakiegoś sukcesu. Czy jest nim niemal odtworzenie wyniku sprzed czterech lat? I tak, i nie. Jak na partię stawianą poza marginesem, przeciwko której działały komisje parlamentarne mające ją zdezawuować - nie jest najgorzej. Ten wynik oznacza jednak, że nie spełniły się nadzieje PiS, że sięgnie po młody elektorat bądź po tych, których rozczarowały cztery lata rządów PO. PiS przetrwał, ale nijak nie wykorzystał zmęczenia władzą Platformy.

Zmiana na lewicy i klęska SLD to sukces agresji, która ma poklask salonu. Agresji żyrowanej przez feministki, znane gwiazdy, socjolożki... W pewnym sensie to było jednak nieuniknione. SLD jest partią postkomunistyczną, odchodzącą w przeszłość. Musiała się pojawić nowa lewica. Przykre, że jest to lewica posługująca się wyzwiskami i niesmaczną demagogią.

Piotr Semka

Publicysta "Rzeczpospolitej"