Piotr Kruszyński o wypowiedzi Kutza: Politycy PiS mają podstawy do wytoczenia procesu

2011-06-17 4:10

Czy Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro powinni pozwać Kazimierza Kutza za jego słowa?

"Super Express": - W wywiadzie dla tygodnika "Newsweek" Kazimierz Kutz komentując raport Ryszarda Kalisza ws. śmierci Barbary Blidy, stwierdził, że Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński zabili niewinną kobietę. Za taką wypowiedź posłowi grozi proces ze strony polityków PiS?

Prof. Piotr Kruszyński: - Obaj oczywiście mieliby podstawy, żeby wytoczyć proces sądowy Kazimierzowi Kutzowi. Mamy sytuację, w której nie zostało udowodnione, że kogokolwiek zabili, twierdzenia posła są więc daleko idącym stwierdzeniem. W związku z tym sprawa kwalifikuje się pod pozew sądowy.

- Panowie Ziobro i Kaczyński mogliby skłonić się do wytoczenia sprawy karnej czy cywilnej?

- Zgodnie z polskim prawem mają możliwość wytoczenia zarówno procesu karnego, jak i cywilnego. Tego typu sformułowanie może być uznane za pomówienie i naruszenie dóbr osobistych.

Patrz też: Ziobro: To ludzie SLD odpowiadają za śmierć Blidy

- Jaka kara przewidziana jest przez prawo w takich sytuacjach?

- Jeśli chodzi o pomówienie, może zostać wymierzona kara pozbawienia wolności do roku, choć takich kar się nie orzeka, oraz kara ograniczenia wolności i grzywna. Natomiast w kwestii naruszenia dóbr osobistych nie ma określonych stawek i kara zależy od sądu.

- Jak może podejść do tego sąd? Skoro nikt nie udowodnił winy Ziobrze i Kaczyńskiemu, sprawa wydaje się oczywista.

- Nie ma spraw oczywistych. Trzeba przeprowadzić dowód prawdy, który pokaże, czy istnieje bezpośredni związek między śmiercią Barbary Blidy i działaniami polityków. Sprawa jest otwarta i nie można tu nic przesądzić.

- Niedawno skazano nastolatka na karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu za wypisywanie obelżywych haseł pod adresem rządu. Można przeprowadzić między tymi sprawami jakieś paralele? Np. że obie są niszczeniem wolności słowa...

- Moim zdaniem, nie. Ta pierwsza sprawa to chuligański wybryk, który powinien skończyć się mandatem i sprawa karna jest jakąś zupełną bzdurą. Druga dotyczy ochrony dóbr osobistych. A wolność słowa ma swoje granice. Nie można deptać czyjejś godności. Ale w tej drugiej sprawie niczego nie przesądzam. Są podstawy do wytoczenia procesu. Poczekajmy, czy to nastąpi.

Prof. Piotr Kruszyński

Karnista. Członek Naczelnej Rady Adwokackiej

Nasi Partnerzy polecają