Tusk alarmuje ws. bezpieczeństwa Polski. „To ma kluczowe znaczenie”

2025-12-05 12:47

Premier Donald Tusk przerwał sejmową debatę i w dramatycznym tonie ostrzegł, że decyzje prezydenta mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo Polski. Podczas gorącego posiedzenia, w którym wcześniej uczestniczyła cała Izba w trybie tajnym, Tusk zarzucił Karolowi Nawrockiemu „brak wiedzy” i „niekompetencję ekspertów”, które, jak podkreślił, mogą realnie osłabiać bezpieczeństwo państwa.

Tusk: w Luandzie przedstawię polski punkt widzenia

i

Autor: Marcin Gadomski Donald Tusk w granatowym garniturze i krawacie w kropki, z mikrofonami przed sobą, podczas wystąpienia na szczycie medycznym, gdzie premier wykluczył podniesienie składki zdrowotnej w Polsce. Więcej informacji o tej decyzji przeczytasz na Super Biznes.

Tusk na mównicy: „To ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa Polski”

Po godzinie 11 zakończyła się tajna część posiedzenia Sejmu. Premier Donald Tusk przedstawił w niej, jak podano, „pilną informację na temat bezpieczeństwa państwa”. Po wznowieniu obrad natychmiast pojawił się na mównicy i przeszedł do ostrej ofensywy.

– To, co teraz powiem, ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa Polski – zaczął premier, zwracając uwagę na prezydenckie weto dotyczące regulacji rynku kryptowalut.

„W najlepszym wypadku — niekompetencja”. Ostra diagnoza premiera

Premier uderzył bezpośrednio w Pałac Prezydencki:

– W najlepszym wypadku to niekompetencja ekspertów. Prezydent zawetował ustawę bez wiedzy na temat tego ulubionego przykładu: porównania objętości ustawy polskiej i czeskiej – mówił Tusk.

 Wyjaśnił, że:

– Ustawa z Czech jest krótsza tylko dlatego, że przepisy są tam rozrzucone w 30 ustawach. U nas są zebrane w jednej.

Tusk sugerował, że decyzja prezydenta opierała się na fałszywej przesłance i może szkodzić bezpieczeństwu państwa w obszarze cyberzagrożeń i rynku finansowego.

Starcie z Januszem Kowalskim. „Może pan złożyć wniosek”

W trakcie wystąpienia Tuska z sali padł okrzyk posła Janusza Kowalskiego, który wezwał premiera do odtajnienia całego posiedzenia.

Reakcja premiera była chłodna i natychmiastowa.

– Może pan złożyć wniosek o odtajnienie. Naprawdę, będę zobowiązany – odparł Tusk.

Na sali zawrzało. Kowalski jednak nie powtórzył apelacji.

- Ogarnijcie się, to nie jest żadna polityka. Mówimy o sytuacji, w której firma, wiodąca firma na rynku, współfinansowana przez rosyjskie pieniądze, której nazwę przekazałem na niejawnym posiedzeniu, która czuje się jak panowie na salonach prawicy... Czy do was dociera, że firma, w tle której są zaginieni ludzie, rosyjska kasa, jest równocześnie sponsorem działań, którymi zainteresowani są najwyżsi funkcjonariusze partyjni i liderzy opinii publicznej z prawej strony? - stwierdził premier. 

Zobacz galerię poniżej: Donald Tusk w bazie lotnictwa w Łasku

Polityka SE Google News
Express Biedrzyckiej - WSTĘP
Sonda
Czy weto prezydenta realnie zagraża bezpieczeństwu Polski?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki