Pierwsze posiedzenie Konwentu Seniorów odbyło się w środę, zaś drugie w czwartek o 9 rano. Jak mówił wczoraj PAP marszałek Senatu Tomasz Grodzki, brane pod uwagę były różne warianty. Jeden ze scenariuszy zakładał, by wyborem RPO Senat zajął się w piątek 18 czerwca. Według innych wariantów, dodatkowe posiedzenie izby mogłoby zostać zwołane, jak ujął to marszałek Grodzki, "w okolicy" 30 czerwca lub 14 lipca. Jak jednak twierdził, pierwszy wariant jest mało prawdopodobny. - Raczej to nie wydarzy się na tym posiedzeniu, bo z nastrojów wśród senatorów wynika, że chcą dać jej wcześniej możliwość wypowiedzenia się - mówił.
Zobacz: Kim jest Lidia Staroń? Nie zgadniesz, ile ona ma dzieci. Jak to możliwe?!
Tymczasem jak poinformował dziennikarzy senator Marek Pęk, Konwent Seniorów zdecydował, że nie ma potrzeby wydłużać tego w czasie i już jutro okaże się, czy Lidia Staroń zostanie nowym rzecznikiem praw obywatelskich!
- Jest decyzja Konwentu, że wybór Rzecznika odbędzie się jutro w godzinach przedpołudniowych - powiedział Pęk. - Debata ma się odbyć w piątek jako drugi punkt obrad Senatu; od razu po debacie będzie głosowanie - dodał. - Była wątpliwość frekwencyjna, czy wszyscy senatorowie będą mogli być obecni (na posiedzeniu), ona została wyjaśniona pozytywnie, więc mam nadzieję, że na posiedzeniu będzie wysoka frekwencja i ten wybór się dokona - podkreślił wicemarszałek. Przyznał, że wątpliwości miała sama senator Lidia Staroń, która brała udział w obradach Konwentu. Pęk podkreślił, że Lidia Staroń jest wszystkim w Senacie dobrze znana, więc "od strony merytorycznej ta debata jest formalnością".
Sprawdź ponadto: Marian Banaś nie odpuszcza! W PiS mogą spanikować. Prezes NIK szykuje mocne uderzenie
Wicemarszałek Senatu był pytany, czy jest pewien, że będzie większość za wyborem RPO. - Nie jestem tego pewien, bo nie kontroluje większości w Senacie, ale są jaskółki, które wskazują, że ten wybór jednak tym razem może się dokonać - mówił. - Senatorów PiS nie trzeba przekonywać do tej kandydatury, będziemy panią Lidię Staroń popierać - zapewnił.
Senator Lidia Staroń, pytana o decyzję Konwentu ws. piątkowego głosowania przyznała, że zwykle taki wybór w Senacie odbywał się około 30 dni po decyzji Sejmu. - Jest jak jest - zaznaczyła jednak.
Kto, w przypadku powołania jej na urząd RPO, może zastąpić Staroń w Senacie? "Rzeczpospolita" donosi o dwóch mocno zaskakujących kandydaturach. Według dziennika jednym z prawdopodobnych kandydatów może być były minister edukacji Roman Giertych. Ponadto prawdopodobny jest też start Szymona Hołowni. Na liście potencjalnych następców Staroń w Senacie pojawiają się m.in. prof. Tadeusz Iwiński, były wieloletni poseł SLD z Olsztyna, czy prof. Ryszard Górecki, który był senatorem, zanim mandat odebrała mu Staroń. Możliwe jest też kandydowanie prof. Wojciecha Maksymowicza, który z Porozumienia przeszedł do Polski 2050.
Największe szanse ma mieć jednak lider Polski 2050. Hołownia mógłby liczyć na poparcie całej opozycji, a w przypadku jego odmowy kandydatem ma być właśnie Giertych. - Nieoficjalnie wiadomo, że ma już zapewnione poparcie Donalda Tuska i zlecił w jednej z czołowych pracowni badania, jak wypada w tym okręgu. Z naszych informacji wynika, że badano różne konfiguracje, w zależności, czy Giertych byłby jedynym kandydatem całej opozycji, czy byłoby ich więcej. Wygrał w każdym przypadku, a nawet w najgorszym dostał zadowalający wynik 36 proc. - czytamy.