Ostatnio przy Nowogrodzkiej Szydło widziana była 21 września. Była premier zwróciła na siebie wówczas uwagę, gdyż pod gmach przy Nowogrodzkiej zajechała wypasionym Audi Q3. Od tego czasu wiele się zmieniło. Zjednoczona Prawica najwyraźniej zażegnała kryzys, podpisując w sobotę nową umowę koalicyjną.
ZOBACZ TEŻ: Szydło WYPASIONYM AUDI zajechała do Kaczyńskiego! Ależ jej się OBERWAŁO [FOTO]
Dziś kierownictwo PiS podczas narady miało podjąć finalne decyzje, dotyczące planowanych zmian. A te mają być spore, bo do rządu ma wejść sam Jarosław Kaczyński, ponadto liczba resortów zostanie znacznie zredukowana, a Solidarna Polska i Porozumienie będą miały po jednym ministerstwie, zamiast jak dotychczas – dwóch.
Stąd nieobecność Szydło – jednej z najważniejszych osób w obozie rządzącym – może w tak ważnym dniu dziwić! Była premier jest wiceprezesem PiS od 2010 roku, a w samej partii cieszy się dużym poważaniem. Prezes liczy się z jej zdaniem. Być może Szydło musiała zostać w Brukseli. Przypomnijmy, że w maju 2019 roku została wybrana na europosłankę. Problem w tym, że kolejne posiedzenie plenarne odbędzie się dopiero 5 października, czyli za tydzień. Czyżby poprzez swoją nieobecność chciała więc coś zamanifestować?
Na Nowogrodzkiej zjawili się za to (obok oczywiście Jarosława Kaczyńskiego) m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Piotr Gliński, czy były marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
ZOBACZ TEŻ: Kaczyński wezwał wszystkich na dywanik. Przecieki ws. nowego stanowiska prezesa PiS
Po godzinie 22.00 zakończyła się narada, a rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Anita Czerwińska podała na Twitterze: - Zakończyło się posiedzenie kierownictwa PiS. Jutro posiedzenie Rady koalicji, która omówi i zatwierdzi ostateczny skład rządu po rekonstrukcji.