Rosja-Ukraina. Sytuacja coraz bardziej napięta
"Na bieżąco monitorujemy sytuację, także pod kątem bezpieczeństwa polskich obywateli i jesteśmy w stałym kontakcie z sojusznikami oraz stroną ukraińską. Polska będzie podejmować działania w ścisłej koordynacji w ramach UE i NATO" - powiedział Soloch. W poniedziałek prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu separatystycznych "republik ludowych" - Donieckiej i Ługańskiej na wschodzie Ukrainy. Putin i przywódcy separatystów w Donbasie podpisali też umowy o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z Rosją. Co najbardziej niepokojące, to wieczorne ponadgodzinne orędzie. Nazwał Ukrainę "nieodłączną częścią" historii Rosji i jej przestrzeni kulturowej. We wtorek szef MON w Polskim Radiu powiedział, że oczekuje poważnych, a nie symbolicznych sankcji wobec Rosji, bo tylko takie mogą zatrzymać odbudowę imperium rosyjskiego. Według informacji podanych przez Reuters, Putin wydał rozkaz wojskom rosyjskim wkroczenia na terytorium wschodniej Ukrainy. W wystąpieniu po spotkaniu prezydent podkreślił, że "musimy rozmawiać o naszej architekturze bezpieczeństwa, w naszym gronie, jak i z naszymi sojusznikami".
- Najbliższe dni będą pełne najróżniejszych konsultacji w różnych formatach. Musimy działać i uczynić wszystko, aby zatrzymać inwazję na Ukrainę. Musimy także rozmawiać o kwestiach naszego bezpieczeństwa - powiedział Andrzej Duda po spotkaniu.
- Ukraina jest w tej chwili cały czas w bardzo poważnym zagrożeniu, a wojska rosyjskie ruszyły do tych zbuntowanych rejonów, gdzie od lat są już separatyści. Teraz ci separatyści są regularnie wzmacniani już przez regularne rosyjskie oddziały. Scenariusze na przyszłość mogą być różne - zauważył Duda. - Po drugie, żeby zarówno UE jak i Sojusz Północnoatlantycki, ten przysłowiowy Zachód, zachował w tej sytuacji jedność. Stoimy na stanowisku, że potrzebne są poważne sankcje. Te najbliższe dni z całą pewnością będą dniami bardzo intensywnych konsultacji, które będziemy odbywali w różnych formatach - i NATO, i UE. Musimy działać, bo mamy głębokie poczucie tego, że trzeba uczynić wszystko, aby zatrzymać inwazję na Ukrainę. Dzisiaj armia rosyjska jest na Białorusi, i wiele wskazuje na to, że może się nie wycofać. To wymaga podjęcia przez nas odpowiednich kroków, jeśli chodzi o politykę obronną, jak również wymaga w naszym przekonaniu działań ze stronu Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział Duda.
- Jest potrzebne wzmocnienie polskich sił zbrojnych - przekazał Kaczyński.
- Sankcje na Rosję powinny dotyczyć polityki surowcowej; nie robi się interesów z agresorem - skomentował Mateusz Morawiecki.
ZOBACZ TEŻ: Wojna na Ukrainie. "Putin nie skończy na Donbasie" [RELACJA NA ŻYWO]
W wystąpieniu po naradzie Kaczyński powiedział, że zajmowano się podczas niej "tym, co będzie w przyszłości - zarówno obecną sytuacją, jak i sprawami związanymi z rozwojem sytuacji, nie tylko na Ukrainie, ale w ogóle w tej części Europy". - To jest kwestia obowiązywania w skali globalnej prawa międzynarodowego. Jeżeli, to co robi Putin będzie tolerowane, to będzie to oznaczało, że są państwa, które nie muszą przestrzegać prawa międzynarodowego, ani żadnych ustalonych w świecie cywilizowanym reguł. A to musi się w końcu skończyć tragicznie, nie końcem historii jak, to kiedyś napisano, przeszło 30 lat temu, ale czymś może nawet jeszcze dużo, dużo gorszym - powiedział prezes PiS.
- Wszystkie władze państwa polskiego działają wspólnie na rzecz bezpieczeństwa Polski, jej obywateli i ochrony wartości demokratycznych oraz suwerenności państw, zwłaszcza naszych sąsiadów, sojuszników i przyjaciół - zapewnił premier Mateusz Morawiecki.
- W takich chwilach wszystkie organy i władze państwa polskiego działają wspólnie na rzecz bezpieczeństwa Polski, jej obywateli i ochrony wartości demokratycznych oraz suwerenności państw, zwłaszcza naszych sąsiadów, sojuszników i przyjaciół - podkreślił Morawiecki we wpisie na Facebooku, po zakończeniu spotkania.