Wywiad z Donaldem Tuskiem. Premier o mediach, praworządności i Ukrainie [WIDEO]

Zapraszamy do naszej relacji z pierwszego telewizyjnego wywiadu z Donaldem Tuskiem:

📺 ZAPOWIEDŹ | Dziś o 20:00 wywiad premiera @DonaldTusk dla @tvn24, @PolsatNewsPL i @tvp_info. pic.twitter.com/NNfTeOuGWZ

— Kancelaria Premiera (@PremierRP) January 12, 2024

Pierwsze pytanie zadaje Anita Werner z TVN 24, pyta, czy prezydent zaskoczył swoją decyzją ws. Kamińskiego i Wąsika. - Sytuacja każe być przygotowanym na różne scenariusze.(...) Dla mnie najważniejsze jest jako premiera, by w tym konkretnym kontekście Polska stała się państwem prawa - podkreśla Tusk.

- Ułaskawić może prezydent. To, co może zaskakiwać, to to że prezydent postanowił o ułaskawieniu, ale nie udzielił prawa łaski. zaskakujące może być, że prezydent postanowił o ułaskawieniu, ale nie wydał aktu łaski. To może być męczące dla ludzi. Do końca nie wiadomo, czy prezydent chce ułaskawić Wasika i Kamińskiego, czy ułaskawił, czy czeka na decyzję ministra sprawiedliwości. 

- Nowa Polska, odradzająca się w prawie i sprawiedliwości, musi być taka, by ludzie działali zgodnie z prawem. Państwo będzie działało zgodnie z przepisami, z wyrokami sądów. Mandaty tych posłów wygasły, w związku z tym nie ma przestrzeni do negocjacji - podkreśla Tusk pytany o mandaty poselskie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. 

Czy premier rozmawiał już z ministrem Bodnarem ws. polityków? Tusk po pierwsze zwraca uwagę na to, że Adam Bodnar został ministrem sprawiedliwości i prokuratura generalnego z jednego powodu: - Pan prof. Bodnar został ministrem, ponieważ nie jest członkiem partii politycznej. PiS zniszczył system prokuratury niezależnej od władzy politycznej. (...) Mam do niego pełne zaufanie.

- Za przestępstwo, za jakie zostali skazani prawomocnym wyrokiem, w niektórych krajach grozi dożywocie. Popełnili poważne przestępstwo, konsekwencją tego przestępstwa były tragiczne losy ludzi. Odrzucam narrację typową dla Kaczyńskiego - komentuje Donald Tusk. A czy wyobraża sobie, by usiąść przy "okrągłym stole" z prezydentem Dudą ws. dualizmu prawnego. - Nie muszę sobie tego wyobrażać. W momencie, gdy ten kryzys nabrał takiej temperatury, zwróciłem się do pana prezydenta z propozycją spotkania, by ustalić przestrzeń konieczną do współpracy między nami w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa. (...) I ono się odbędzie w poniedziałek, by rozmawiać o szczegółach. A w najbliższych dniach będę w Kijowie - mówi i podkreśla, że w kwestii wojny na Ukrainie obaj muszą działać wspólnie.

- Naszym wspólnym obowiązkiem jest budowanie przestrzeni do rozmowy - mówi o prezydencie Donald Tusk. 

Tusk odnosi się też do kwestii mediów publicznych, jak mówi, nie po to, by coś wziąć "dla siebie", ale by przywrócić państwo prawa. Tu nie ma jednak miejsca na negocjacje, podkreśla Tusk. 

Tusk krótko o tym, dlaczego został premierem: - Nie poszedłem po pieniądze, ani po władzę. Ja swoje w życiu zarobiłem, nie jestem bogaczem, ale jestem samodzielny finansowo. Ja tej władzy miałem dużo w swoim życiu. To jest ciężar, to jest odpowiedzialność, jak się poważnie to traktuje. Zdecydowałem się na sprawowanie tego urzędu, żeby Polacy zobaczyli, że możliwa jest przyjazna Polska.

Donald Tusk mówi, że nigdy nie było tak, że kto bierze władzę, zagarnia wszystko. - Musimy dla państwa odzyskać te instytucje. Musimy odnaleźć wspólne punkty odniesienia, istotą państwa jest to, że wszyscy szanujemy wyrok sądu. (...) Nie cofne nie nawet o krok - mówi premier na temat praworządności w Polsce. - Chcemy przywrócić elementarne zasady, które powinny obowiązywać w każdym państwie demokratycznym. Pierwszą zasadą jest respektowanie wyroków sądów. Nie chcę fajnego kompromisu z Kaczyńskim "trochę Twoje, a trochę moje" 

W czasie rozmowy Tusk jest zapytany o poniższy wpis Andrzeja Dudy, jak mówi: - Prezydent nadużywa emocji. I dodaje, że to prezydent Duda jest też sprawcą całego zamieszania w praworządności. 

Min. A. Bodnar próbuje usunąć D. Barskiego ze stanowiska Prokuratora Krajowego, do czego nie ma żadnych samodzielnych kompetencji. Przekazał Prokuratorowi Barskiemu swoją „decyzję” w tej sprawie.
Zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego to zgodnie ustawą kompetencja Premiera i…

— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) January 12, 2024

- Kłopot polega na tym, że ludzie PiS odrywani od stanowisk nadużywają takich patriotycznych porównań. W życiu i polityce wszystko zależy od zachowania proporcji - komentuje Tusk.

Padło też pytanie o TK i prezesa NBP Adama Glapińskiego? - Chyba nie wypada o tej porze cytować twittów pani Pawłowicz, która była składzie orzekającym - komentuje Tusk Trybunał Konstytucyjny. (...) Ostatnie decyzje jego wskazują, że nie życzy dobrze rządowi, czyli Polsce - komentuje. I dodaje, że są różne drogi dochodzenia do odpowiedzialności prawnej Glapińskiego: - Znajdziemy te sposoby - zapowiada Tusk. 

Pytanie o chaos w TVP i to, że jest tam dwóch prezesów. Czy Tusk zamierza finansować media publiczne i ile czasu daje on ministrowi Sienkiewiczowi na uporządkowanie sprawy. - Nie mam stopera - odpowiada Tusk o czas, dodając, że porządkowanie w mediach publicznych jest efektywne. - To nie wyścig z czasem. Jak mówi obecnie jest usatysfakcjonowany zmianą w mediach publicznych. 

Co dalej z długofalowym finansowanie mediów? Tusk odpowiada, że sposób zostanie znaleziony, ale oszczędniejszy niż: - To Bizancjum za Kurskiego. Media publiczne nie mogą być fabryką do robienia pieniędzy dla ludzi, którzy nie mają z mediami nic wspólnego. 

Premier wspomina młodego działacz związanego z poprzednią władzą, który zarobił 3 miliony złotych. - 26 czy 27 lat... 3 mln złotych - gromi premier. 

Tusk o Kurskim: - Okrył się hańbą do końca życia. Większej kary nie będzie. Nawet liderzy jego obozu politycznego mają o nim złą opinię - komentuje Tusk nawiązując do wypowiedzi prezydenta.

Donald Tusk odpowiada na to spekulacje o Elżbietę Bieńkowską i to, czy może zająć stanowisko w spółkach podległych państwu. I podkreśla: - Będą konkursy, przedstawimy jej z panem Budką precyzyjnie. 

Donald Tusk mówi, że PiS przedstawiał go jako ponurego sprzedawcę majątku narodowego. - Nie jestem naiwnym liberałem, że w kontekście tego, co dzieje się globalnie, że państwo mus mieć kontrole nad spółkami przesyłowymi etc. (...) Każdy kto ośmieliłby się do mnie przyjść z mojej partii czy koalicyjnej, że ma znajomego, który się nadaje do SSP, to byłby jego ostatni dzień na urzędzie. 

Donald Tusk był zapytany o aborcję. - Niepokoić się powinni ci, którzy odmawiają ratunkowego działania kobiecie, a nie sytuacja odwrotna. Kiedy zmiany? - Trudno mówić o dacie, ale pracujemy nad tym, będzie to zestaw rekomendacji, nie zrezygnujemy z projektu aborcji do 12. tygodnia - zapowiada premier Tusk. Jeśli trzeba dojdzie do referendum, choć on sam jest temu przeciwny. - Ale musimy zapytać kobiety - mówi Tusk.

Tusk mówi, że w tej sprawie nie ustąpi. Jeśli nie będzie ustawy, to będą poszukiwane inne drogi, by zmiana nastawienia była wyraźna. - Pamiętajcie, jak głosujecie, to wsłuchajcie się w to, co zapowiadają politycy, by nie było zaskoczenia  - komentuje Tusk zwracając się do wyborców. 

Jak będzie wyglądała relacja z Ukrainą? Czy będzie dalsza pomoc? - W kwestii wojny i naszego zaangażowania nie może być żadnych wątpliwości. każdy polski patriota musi  uznawać te relacje. Ukraina potrzebuje naszej pomocy, póki Ukraina walczy z Rosją, to my jesteśmy bezpieczni. Jeśli po np. zwycięstwie Trumpa w USA, czy po zmęczeniu tematem, my w każdej sytuacji będziemy przeciwstawiać się temu zniechęceniu. (...) We wsparciu Ukrainy nie może być wahania.

Czy nie kuszą go wcześniejsze wybory? - Pewna pani powiedziała mi, że 8 lat maszerowała i ma prawo usiąść i zobaczyć, jak inni maszerują. Nie po to dałam wam zwycięstwo, by nic się pozytywnego się nie działo - relacjonuje Tusk. - Gdyby Dudzie wpadło do głowy czy PiS, użyć nie do końca legalnych metod, by rozpisać wybory, to byśmy te wybory wygrali. Ale nie chcę się godzić na coś, co jest nielegalne. Może mi taka pokusa pojawić się w głowie, ale nie... - kończy rozmowę Tusk.

Wywiad został zakończony. Dziękujemy, że byliście z nami.