W przemowie Rafała Trzaskowskiego nie zabrakło standardowych pretensji do rządzącego ugrupowania oraz prezydenta Andrzeja Dudy. Jak stwierdził, nad Pałacem Prezydenckim wisi obecnie nie biało-czerwona, a "biała". Przyznał, że podjął się startu w wyborach, ponieważ sytuacja w państwie w czasie epidemii stała się dramatyczna i pokazująca, jak państwo jest obecnie słabe. Zapowiedział przy tym, że już niedługo ruszy w trasę, aby rozmawiać ze wszystkimi Polakami, podkreślając przy tym, że oczywiście odbędzie się to w ramach obowiązujących standardów higienicznych.
Co ciekawe, Trzaskowski jednoznacznie zapowiedział, że nie zamierza być prezydentem opozycji, tylko wszystkich Polaków, dlatego nie będzie blokować wszystkich inicjatyw partii rządzącej. W przypadku, w którym będą one dobre dla społeczeństwa będzie szedł z ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego ramię w ramię.
Najważniejszą jednak częścią wystąpienia kandydata na prezydenta była jego oficjalna zapowiedź pierwszej czynności, jaką zrobi po objęciu stanowiska. Jak poinformował, koronawirus wyraźnie pokazał, że polska służba zdrowia zasługuje na większe dofinansowanie, tak więc będzie on próbował zwiększyć jej finansowanie do sześciu proc. PKB. Skąd weźmie na to pieniądze? Według Trzaskowskiego rozwiązani jest bardzo proste...
Polecany artykuł:
Brakujące pieniądze na służbę zdrowia w dużej mierze mają zostać uzupełnione poprzez likwidację Telewizji Publicznej w obecnym kształcie. W jego planie obecne TVP zostałoby gruntownie zmienione, a w jego miejsce powstałaby nowa telewizja państwowa. Jak jednak zaznaczył, byłaby ona wolna od "Wiadomości" i publicystyki politycznej, natomiast stacja TVP Info odeszłaby do historii.
Co więcej, gdy doszło do zadawania pytań, gdy tylko Trzaskowski otrzymał pytania od dziennikarzy TVP Info (jak łatwo domyślić się, dotyczyły one głównie jego niespełnionych obietnic wyborczych w Warszawie), odpowiadał z uśmiechem na ustach, żeby dziennikarze tam zatrudnieni cieszyli się tym, że mają w ogóle taką możliwość, gdyż zostało im tylko kilka tygodni pracy w tejże stacji.
Tymczasem na swoim Twitterze publicysta Rafał A, Ziemkiewicz przytoczył takie oto dane: