Pieniądze za nic

2009-11-23 2:00

Tysiąc dwieście złotych. To dla wielu Polaków miesięczna pensja, to dość wysoka emerytura, to pieniądze, za które niejedna rodzina musi przeżyć cały miesiąc. Jak je zarobić? Jeśli jest się wybrańcem narodu, europosłem, to wystarczy podpisać się na liście obecności na posiedzeniu komisji sejmowej. Podpisać i już.

Można iść na spacer czy pogadać przez telefon. Podpis złożony, pieniądze zainkasowane. Nie ma żadnego problemu, bo przecież pieniądze za obecność na tych posiedzeniach europosłowie dostają z budżetu Unii Europejskiej, z Brukseli. Więc o co ten cały hałas? No właśnie o to, że "Super Express" udowadnia dziś, że te duże pieniądze bardzo często nie są zarabiane uczciwie. To znaczy są zarabiane bez pracy. Tego nie kryje nawet przewodniczący Sejmowej Komisji do spraw Unii Europejskiej Stanisław Rakoczy. Posłowie przychodzą na posiedzenie komisji nie po to, żeby na niej pracować, a po to, żeby złożyć podpis. Kropka.

Znacie Państwo taką pracę, w której można zarobić 1200 zł za złożenie podpisu i za posiedzenie na krześle kilkudziesięciu minut? Podoba się Państwu zachowanie na przykład europosła Wałęsy juniora, które opisujemy i pokazujemy na 6 stronie naszego dzisiejszego wydania. To o taką Polskę i Unię walczymy?