Nawrocki & Trzaskowski

i

Autor: Marek Kudelski/Super Express Nawrocki & Trzaskowski

Komentarz Tomasza Walczaka

Pewne są tylko śmierć i podatki – nie nazwisko przyszłego prezydenta

2025-05-18 21:07

Choć wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich wskazują na nieznaczną przewagę Rafała Trzaskowskiego nad Karolem Nawrockim, ostateczne rozstrzygnięcie wciąż pozostaje wielką niewiadomą. Exit poll pokazują wyrównany wyścig, a mobilizacja elektoratów i poparcie kandydatów spoza duopolu mogą przesądzić o zwycięstwie w drugiej turze. Wyniki pierwszej tury komentuje dziennikarz "Super Expressu" Tomasz Walczak

Trzaskowski czuje oddech Nawrockiego

Jak wiadomo, w życiu pewne są tylko śmierć i podatki. Na pewno wśród pewników nie ma rozstrzygnięcia, kto za dwa tygodnie zostanie nowym prezydentem RP.

Wyniki pierwszej tury dają handicap Rafałowi Trzaskowskiemu. Ale, co tu dużo mówić, mikroskopijny. Według pierwszych exit polls ma minimalną przewagę nad Karolem Nawrockim, która absolutnie nie daje powodów do triumfalizmu, ale to, że ciągle jest przed kandydatem PiS, nie odbiera mu nadziei na zwycięstwo i, co najważniejsze, nie daje jego wyborcom sygnału do rozpaczy, że szykuje się powtórka z traumatycznych dla nich wyborów z 2015 r.

Na pewno wyniki Trzaskowskiego nie pozwalają wprowadzić w szeregi jego wyborców rozluźnienia i nie zaszkodzą mobilizacji przed drugą turą. Ba! Przy takim układzie sił, powinna zapędzić wyborców do urn, bo strach przed przegraną będzie w elektoracie szeroko pojętego obozu liberalno-lewicowego naprawdę duży.

Nawrocki siedzi na karku Trzaskowskiego

Z kolei Karol Nawrocki może być bardzo zadowolony. Ostatecznie w pierwszej turze afera z kawalerką nie zaszkodziła jego wynikowi. Lojalność elektoratu PiS okazała się silniejsza niż wątpliwości, które pojawiły się wokół niego na finiszu kampanii. Nawrocki siedzi na karku Trzaskowskiego. Krew poczuli wyborcy prawicy i w drugiej turze będą mieli ogromną motywację, by iść do urn.

Widać wyraźnie, że jeśli chodzi o elektoraty macierzystych obozów politycznych obaj kandydaci wycisnęli z nich obecne maksimum. Wiele więc zależy od wyników kandydatów, którzy są za ich plecami.

Peleton zrobi różnicę

A na zapleczu sytuacja jest dość niejasna. Mocna trzecia pozycja Sławomira Mentzena oraz zaskakująco dobry wynik Grzegorza Brauna według exit poll dają Karolowi Nawrockiemu solidne zaplecze szerokiego obozu prawicy, o którego poparcie będzie walczył kandydat PiS. Tu jednak pojawia się wątpliwość, ile ostatecznie ten elektorat będzie liczył. Do ogłoszenia oficjalnych wyborów nie będzie to jasne, bo nawet drobne przesunięcia wobec exit polls będą robić różnicę.

Co więcej zwłaszcza elektorat Mentzena wcale nie jest tak jednorodny, jak się to może wydawać. Udział w nim osób o wyraziście prawicowych poglądach nie jest tak przytłaczający, a nawet wyznający je wyborcy niekoniecznie będą chcieli gremialnie zagłosować na kandydata PiS.

Zaplecze Rafała Trzaskowskiego też jednak nie jest tak imponujące. Katastrofalne wyniki Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat oraz antyrządowe głosy Adriana Zandberga nie dają gwarancji, że poza zmotywowanym elektoratem PO będzie można łowić do woli. I wystarczająco dużo, by spokojnie pokonać Nawrockiego.

Ale znów, ostateczne wyniki tych kandydatów mogą się różnić od tych, które pokazują exit polls, więc w ciągu najbliższych godzin nastroje w sztabach Trzaskowskiego i Nawrockiego mogą być bardzo rozchwiane. Sensowne prognozy będzie więc można tworzyć dopiero, kiedy szacowne grono członków Państwowej Komisji Wyborczej przemówi z oficjalnym komunikatem. A zatem czekamy.