Krystyna Pawłowicz, chociaż jest zapaloną internautką, to czasem - zresztą, jak każdy, może się pomylić. Posłanka, która ma rzeszę obserwatorów na Twitterze, przez przypadek zablokowała dostęp do swojego konta na Twitterze. Założyła kłódkę KLIKNIJ I PRZECZYTAJ, JAK TO SIĘ STAŁO i dopiero poseł PiS Dominik Tarczyński pomógł jej w pełni wrócić do wirtualnego świata. O tym, że cała historia z założeniem kłódki skończyła się dobrze, posłanka napisała w Internecie. Przy okazji przyznała, że na nowych technologiach nie do końca się dobrze zna: - Akurat przechodził poseł Tarczyński i wykonał te uwalniające mnie czynności.Czas już chyba umierać,kompletnie nie wyczuwam tej elektroniki. W szkole podstawowej uczyłam się liczyć na liczydłach. Prosto i szybko. I komu to przeszkadzało... - oceniła. Ktoś się wtrącił dodają, że na lekcjach języka polskiego, to posłanka chyba spała: - Ale na lekcjach polskiego, toś chyba Pani ciągle spała... I tu internauta mógł się mocno zdziwić, bo posłanka Pawłowicz pochwaliła się, że jej maturalna praca z polskiego została bardzo wysoko oceniona, ba, była nawet w czołówce najlepszych prac w szkole! - Miałam pierwszą lub drugą najlepszą maturę...Nie spałam .. - odcięła się Pawłowicz. Tego można jej tylko pozazdrościć.
Pawłowicz szczerze o swoje edukacji. Pochwaliła się też wynikiem matury
2019-04-04
9:51
Krystyna Pawłowicz jest jedną z najbardziej znanych i aktywnych posłanek na Twitterze. Jak mało kto, szczerze pisze co myśli, nie boi się, że komuś nie spodobają się jej słowa. Mało tego, wchodzi też w dyskusje i spory z internautami. Ostatnio jednak przez przypadek zablokowała dostęp do swojego konta na Twitterze postronnym użytkownikom. To stało się przedmiotem dyskusji, w której posłanka PiS przyznała się do wyników swojej matury.