„Super Express” spotkał Pawłowicz i młodego, rosłego ochroniarza, gdy ci wychodzili ze mszy w kościele im. Józefa Oblubieńca NMP na warszawskim Ursusie. Ochroniarz, jak przystało na profesjonalistę, towarzyszył byłej posłance i nie odstępował jej na krok. Odprowadził do rządowej limuzyny, by bezpiecznie odwieść sędzię Trybunału Konstytucyjnego do domu.
Ochronę dla sędzi TK w październiku 2020 roku przyznał minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. W 2021 r. Onet wyliczył, że przy trybie życia Pawłowicz, tygodniowa praca funkcjonariuszy SOP może generować koszty na poziomie nawet 5 tys. zł.
O ochronie Pawłowicz ostatnio było głośno na początku 2021 r., gdy towarzyszyła jej podczas pobytu sędzi w "hotelu leczniczym" omijającym rozporządzenia covidowe oferując - poza pobytem - usługi lecznicze.
Zobacz także: Dramat! Pożar w hotelu. W środku była Krystyna Pawłowicz. Ewakuowano sto osób
Przeczytaj: Ale ubaw! Krystyna Pawłowicz w buciorach i swetrze w saunie! Ostrzegamy: tego nie się odzobaczyć
KLIKNIJ W GALERIĘ PONIŻEJ, BY ZOBACZYĆ SĘDZIĘ PAWŁOWICZ WYSTROJONĄ NA MACRONOWĄ W KOŚCIELE