Krystyna Pawłowicz

i

Autor: Jan Bielecki Krystyna Pawłowicz

Pawłowicz o Uchu prezesa: WULGARNE WYOBRAŻENIA o mnie. W rzeczywistości jestem ŁADNA

2017-03-13 15:07

Krystyna Pawłowicz stała się jedną z głównych bohaterek Ucha prezesa, miniserialu tworzonego przez Kabaret Moralnego Niepokoju. Posłanka skomentowała siebie z Ucha i przy okazji nazwała Roberta Górskiego odbiorcą lewackich mediów. - Pan Robert Górski opisał swe wulgarne wyobrażenie o mnie - napisała na Facebooku.

W nowym odcinku Ucha prezesa, dostępnym już na You Tube, nie oszczędzono Krystyny Pawłowicz. Posłanka została w nim przedstawiona agresywna, porywcza kobieta, a do tego skłonna do bijatyk! Co więcej postać do złudzenia przypominająca posłankę Prawa i Sprawiedliwości, została w kolejnym odcinku Ucha prezesa pobita przez ochroniarza Angeli Merkel. Posłanka Pawłowicz obejrzała 8 odcinek miniserialu i skomentowała go na Facebooku. - Pan Robert Górski opisał swe wulgarne wyobrażenie o mnie, skromnym pośle, emerycie, kobiecie w 8 odcinku swego „Ucha” Wyobrażenie ukształtowane hejtami i bluzgami lewactwa. Jako odbiorca zapewne jedynie lewackich mediów, nie wie, że w rzeczywistości jestem bardzo ładna, bardzo miła dla miłych, życzliwa, łagodna i uśmiechnięta - zaczęła.

Odniosła się też do tego, że jej w serialu przyszła do prezesa jedząc sałatkę, co nawiązywało do jedzenia przez nią w Sejmie: - Owszem, lubię sałatki, a pan Górski zapewne tłustą golonkę i zwyczajną z rożna plus ogórek kiszony. I ma do tego prawo, aby nie mlaskał - napisała. I dodała, że Górskiemu pewnie ulżyło, gdy jej postać pobito:- Panu Robertowi Górskiemu, jako prawdziwemu dżentelmenowi, najwyraźniej zastępczo osobiście ulżyło też po bardzo śmiesznym „rzucie" niby "moją” skromną, niewieścią osobą na „glebę”. Po wywiadzie dla GW, mógł wreszcie mi prawie realnie przyłożyć. Tylko aktorki szkoda.

Nasi Partnerzy polecają