Pawlak kpi z emerytów

2009-02-18 3:00

Los ponad 7 milionów emerytów i rencistów niewiele znaczy dla Waldemara Pawlaka. Wicepremier, który przewodniczy obradom Komisji Trójstronnej i obok minister pracy reprezentuje w niej stronę rządową, postawił sprawę jasno. Nie będzie żadnych negocjacji, nie będzie waloryzacji wyższej ponad minimalny, ustawowy poziom.

To podłość, której w żaden sposób nie można wytłumaczyć kryzysem. Bo ten sam Waldemar Pawlak ma kosmiczne plany ratowania firm, które popadły w tarapaty przez tzw. opcje walutowe. Chce pomagać spekulantom, którzy zarabiali grube miliony i absolutnie nie liczyli się z rynkowym ryzykiem. Chce ich ratować, narażając Polskę na miliardowe koszty tej operacji - bo tyle mogą wynieść odszkodowania dla banków, które podpisywały tzw. opcje walutowe, jeśli pomysły Pawlaka wejdą w życie. Emeryci w tej rozgrywce nie liczą się dla wicepremiera.

Na szczęście jest "Super Express" i Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Nasz obywatelski projekt podwyższenia poziomu waloryzacji jest masowo podpisywany. I to nie tylko przez emerytów. Wierzymy, że wkrótce trafi on do Sejmu i stanie się obowiązującym prawem. Będziemy o to walczyć.