Paweł Śpiewak

i

Autor: East News

Paweł Śpiewak KOMENTUJE: To prawo podzieli Polaków

2018-01-30 3:00

Paweł Śpiewak komentuje najnowszy kryzys na linii Polska - Izrael.

"Super Express": - Od kilku dni mamy poważny kryzys na linii Warszawa - Tel Awiw. Przedstawiciele państwa Izrael twierdzą, że ustawa zakazująca kłamstw na temat polskiego udziału w Holokauście dzieli oba narody, prowadzi do zakłamywania historii. Skąd ta opinia?

Paweł Śpiewak: - Fakt, że nowe prawo prowadzi do konfliktu polsko-izraelskiego, i to na najwyższym szczeblu, to osobna kwestia. Przede wszystkim jednak uważam, że ta ustawa dzieli Polaków. Może powodować u mnie, jak i u wielu osób, poczucie głębokiego rozżalenia.

- Dlaczego?

- Przede wszystkim nie pisze się w tak skomplikowanej i delikatnej materii tak nieprecyzyjnej ustawy. W ustawie jest bardzo dużo nieścisłości, wszystko zależy od interpretacji. Niezrozumiałe jest, dlaczego w myśl autorów tych zapisów naukowcy i artyści mogą mówić prawdę, a inni nie mogą. Nierozstrzygnięta jest kwestia edukacji. To bardzo ważne, bo w Polsce to edukacja jest podstawą mówienia o Holokauście. Jeżeli wprowadzimy tę ustawę, to w gruncie rzeczy ta edukacja zostanie wykastrowana. Wszystko wskazuje na to, że jest to ustawa w konsekwencji prowadząca do ograniczenia wolności badań, działalności publicznej i działań upamiętniających czas wojny. W tym sensie nie ma w tej ustawie niczego wartego zachowania. Apelowałbym do prezydenta Andrzeja Dudy, a także posłów i senatorów o niewprowadzanie ustawy w tej formie.

- Ustawa ma jednak karać za nieprawdziwe określenia o polskich obozach koncentracyjnych.

- Nie ma w tej ustawie ani jednego punktu, który by o tym mówił! A więc gadanie o tym absolutnie nie jest merytorycznie uzasadnione. Ustawę w tym kształcie należy wyrzucić do kosza. Wprowadza penalizację za mówienie prawdy o Holokauście. W ogóle nie wiem, po co wprowadzać tę ustawę. Przez kilkadziesiąt lat jej nie było. Nie widzę powodu, by teraz to zmieniać.

- Są jednak na Zachodzie wypowiedzi o tym, że Polacy byli sojusznikami Hitlera, że byli gorsi niż Niemcy, nieprawdziwe określenia o polskich obozach koncentracyjnych są na porządku dziennym. W jaki sposób się przed tym bronić?

- Należy po prostu mówić prawdę. To zawsze najlepsze rozwiązanie. Jakakolwiek ta prawda by była. A karanie kogoś za mówienie o tym, że było Jedwabne, to sposób nie tylko na zakłamanie historii, ale też na w gruncie rzeczy budzenie wstydu narodowego.

Czytaj: Sławomir Jastrzębowski: Kochani Izraelici. Nie ma pola do dyskusji