pogotowie, karetka

i

Autor: East News Karetka

Paweł Nesterak z krakowskiego pogotowia: W piątek decyzja co do formy protestu

2018-08-02 10:51

- „Super Express”: – Ratownicy medyczni z całego kraju protestują. Czym spowodowany jest ten protest? - Paweł Nesterak: – Protest, to tak naprawdę dopiero się zacznie. W piątek jedziemy do Łodzi, na spotkanie Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego, skupiającego związki zawodowe ratowników medycznych. Tam zostaną podjęte wiążące decyzje na temat podjęcia i formy samego protestu.

– Co jest powodem tego, że zdecydowaliście się na rozpoczęcie protestu?

– Rok temu podpisaliśmy z ministerstwem zdrowia porozumienie, na mocy którego wszyscy ratownicy medyczni mieli dostać podwyżki płac. Okazało się, że nie objęły one jednak wszystkich. Zostaliśmy podzieleni. Inaczej traktowani są ratownicy pracujący w karetkach, inaczej ci, pracujący poza karetkami. My się na to nie zgadzamy. Przecież ten problem można było rozwiązać w ciągu trzech miesięcy. Zaufaliśmy ministerstwu. Minął rok, nie wydarzyło się nic.

– No dobrze – niezależnie od postulatów, pojawiła się wątpliwość co do formy protestu, jaki podejmujecie.

– Czytam te wszystkie doniesienia, w tym wypowiedzi niektórych kolegów. Decyzji co do formy protestu na razie nie ma, zapadnie podczas spotkania w piątek.

– Czy na przykład powstrzymanie się od pracy, sytuacja, w której karetki nie wyjadą na ulice miast, nie będzie tak naprawdę uderzeniem w pacjentów, a nie w rząd?

– Osobiście uważam, że powinniśmy ludzi przekonywać do swoich racji. Tak, by byli po naszej stronie. Akcja, w której karetki nie wyjechałyby na ulice wywołałaby odwrotny skutek. Z drugiej strony faktycznie jest problem z tą inną formą protestu. Bo myśmy już protestowali, potraktowali nas jak potraktowali. Jednak niewyjeżdżanie karetek nie jest dobrym pomysłem. Będę namawiał kolegów na piątkowym spotkaniu, by podjąć inne formy protestu, decyzje zapadną jednak tam.

– Inne formy protestu, konkretnie – jakie?

– Oflagowanie, naklejki na karetkach, koszulki z hasłem protestu. I oczywiście domagać się będziemy rozmów w ministerstwie. Mam nadzieję, że dostaniemy zaproszenie.

– Wspomina pan, że spraw tocz się od roku. W tym czasie nastąpiła zmiana ministra zdrowia, Konstantego Radziwiłła zastąpił prof. Łukasz Szumowski. Czy cokolwiek zmieniło się w waszej sytuacji?

– Na początku urzędowania pan minister Łukasz Szumowski zapraszał do siebie przedstawicieli wszystkich grup i związków zawodowych. Obiecał wiele pozytywnych rozwiązań dla ratownictwa medycznego w Polsce. Widać jednak, że przyszedł minister, który był świetnym praktykiem, jako kardiolog. Jednak widać, że w zderzeniu z polityką nie jest to takie łatwe. Minister obiecał wiele rzeczy, chociażby ustawę o samorządzie zawodowym ratowników medycznych. Sprawa jest do dziś nie ruszona. Więcej mieliśmy nadziei, bo z ministrem Szumowskim jako praktykiem rozmawia się inaczej, niż z jego poprzednikami. Jednak teraz to wszystko utknęło w miejscu. Mam nadzieję, że do rozmów w ministerstwie jednak dojdzie i uda się przeforsować oczekiwane przez ratowników zmiany.

Rozmawiał Przemysław Harczuk