"Super Express": - Benedykt XVI stwierdził niedawno, że "kara śmierci to obraza godności człowieka". Słowa te padły w momencie, kiedy w Polsce rozgorzała na nowo dyskusja na temat takiego rodzaju kary. Czy te słowa nie powinny dla katolickich polityków być sygnałem do ucięcia wszelkiej dyskusji na ten temat?
Paweł Milcarek: - Nie, wręcz przeciwnie. Słowa papieża nie ucinają dyskusji, tylko pozwalają na pewne sprawy spojrzeć szerzej, głębiej. Warto pamiętać, że ostatnia wypowiedź nie miała charakteru jakiegoś dogmatycznego aktu nauczania, a była jedynie wyrazem troski papieża i Kościoła w kwestii ochrony życia. Chodziło o działanie mające ograniczyć czy też wykluczyć stosowanie kary śmierci.
- Tylko że w tym samym czasie abp Józef Michalik, powołując się na Katechizm Kościoła katolickiego, stwierdził, że Kościół na karę śmierci zezwala. Wierny może czuć się zdezorientowany wobec dwóch tak odmiennych stanowisk.
- Tyle tylko, że one w gruncie rzeczy nie są tak odmienne. Trudno przecież sobie wyobrazić, że wypowiedź Benedykta XVI byłaby sprzeczna z katechizmem, którego był jednym ze współtwórców! To komentarze do obydwu wypowiedzi zestawiły je jako sprzeczne. Po pierwsze, abp Michalik w sposób bardzo wyważony i taktowny przedstawił, jakie jest oficjalne stanowisko Kościoła katolickiego. Natomiast Benedykt XVI wyraził przekonanie, że szacunek do życia ludzkiego wymaga poszukiwania, gdy tylko to możliwe, innych rozwiązań niż kara śmierci.
- I tym samym zezwala na karę śmierci?
- Dopuszczalność moralna kary śmierci w żadnym stopniu nie uległa zmianie według Kościoła katolickiego. Kościół uznaje jej dopuszczalność. Ale jednocześnie nawołuje on do poszukiwania innych sposobów karania przestępców i to jest clue wystąpienia papieża.
- Wydaje się to zaskakujące, jeżeli przypomnimy sobie piąte przykazanie - nie zabijaj.
- Trzeba pamiętać, że przytoczona przez pana wersja przykazania piątego jest tą uproszczoną, którą stosujemy w naszym tradycyjnym przekładzie. W oryginalnym zapisie Biblii to przykazanie brzmi "nie pozbawiaj życia niewinnego". W samym Piśmie Świętym znajdziemy zresztą przypadki, gdzie kara śmierci jest stosowana. Dlatego powtórzę - kara śmierci według Kościoła katolickiego jest dopuszczalna, ale jedynie w przypadkach skrajnych, zwłaszcza gdy nie da się inaczej chronić życia potencjalnych ofiar. Katolicy, znając wartość ludzkiego życia, powinni zawsze dawać pierwszeństwo innym formom kary.
Paweł Milcarek
Filozof i publicysta. Redaktor "Christianitas"