Schetyna ZMASAKROWANY. Teraz mu to wytknęli

2019-05-26 21:39

Redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" podsumowuje wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. - Jeśli twarzą KE jest Grzegorz Schetyna, który regularnie prowadzi w rankingach nieufności, wyprzedzając w tym niechlubnym zestawieniu Jarosława Kaczyńskiego, to z kimś takim trudno liczyć na zwycięstwo nad PiS - ocenił.

Schetyna przed komisją VAT

i

Autor: ANDRZEJ IWAŃCZUK/ Reporter

„Super Express”: – PiS z bezpieczną, jak się wydaje, przewagą wygrał wybory do PE. A miało być bardziej na remis. I to w wyborach, które opozycję miały promować...
Paweł Lisicki: – Rzeczywiście, to zawsze były trudne wybory dla PiS, ale jak widać, partii Jarosława Kaczyńskiego udało się zmobilizować odpowiednio elektorat.
– No właśnie, frekwencja okazała się najwyraźniej kluczem do zwycięstwa.
– Bardzo wstępnie możemy tak założyć. Okazuje się, że ataki na Kościół i wojna kulturowa toczone w końcówce kampanii, a także artykułowana przez PiS groźba odebrania różnych zdobyczy socjalnych w wypadku ewentualnych dobrych wyników opozycji wystarczyły, by skutecznie nakłonić wyborców PiS do bardzo silnej mobilizacji. Zwłaszcza w kwestiach społecznych Polacy uznali zapewnienie KE, że niczego zabierać nie będzie, za mało wiarygodne.
– Á propos KE, wydaje się, że dalszy losy zjednoczenia opozycji stają pod dużym znakiem zapytania.
– Prawda jest też taka, że gdyby partie wchodzące w skład KE startowały osobno, ich wyniki byłyby jeszcze gorsze. Jest dziś w losach opozycji coś z tragedii antycznej – cokolwiek nie zrobią, nie mogą liczyć na dobre wyniki. Wydaje się, że głównym problemem opozycji jest brak lidera. Jeśli twarzą KE jest Grzegorz Schetyna, który regularnie prowadzi w rankingach nieufności, wyprzedzając w tym niechlubnym zestawieniu Jarosława Kaczyńskiego, to z kimś takim trudno liczyć na zwycięstwo nad PiS.
– Fajnego, charyzmatycznego lidera ma Wiosna, ale i to nie pomogło w uzyskaniu przyzwoitego wyniku. 6,6 proc. to żaden szał.
– O Wiośnie trzeba chyba powiedzieć, że jest to partia sezonowa. Kilku działaczy wyjedzie do PE, ale taki wynik wskazuje, że ten projekt nie wypalił. To gorzej niż Nowoczesna w wyborach sejmowych cztery lata temu.
– Czarnym koniem wyborów miała być Konfederacja. Nie była.
– Faktycznie, jej wynik nie powala. I jak się okazuje, wbrew obawom PiS, głosy odbierała głównie Kukizowi. A i jej przyszłość jako koalicja ekscentrycznych liderów nie wygląda szczególnie różowo.
Rozmawiał Tomasz Walczak

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki