Paweł Kukiz zapytany o Łukasza Mejzę. Padło słowo: "kanalia". O kim mowa?!

Gościem "Sedna Sprawy" był w piątek Paweł Kukiz. Polityk pytany o umowę z Prawem i Sprawiedliwością, przyznał, że na razie PiS dotrzymuje umowy. Poseł Kukiz wymieniał, co już zostało spełnione, jeśli chodzi o  kontakty z PiS: - Ponad plan PiS wywiązuje się z umowy, którą z nami zawarło. Paweł Kukiz został też zapytany o sprawę wiceministra Łukasza Mejzy. Czy powinien zostać zdymisjonowany? Poseł odparł: - W 2015 roku byłem mocno związany ze środowiskiem bezpartyjnych samorządowców, z którego to wywodzi się pan Mejza....Proszę nie mieszać! - oburzył się poseł na prowadzącego, który chciał zadawać kolejne pytania. Po czym dodał: - W pewnym momencie zdecydowałem, że nie chcę startować z tej grupy, bo wydała mi się mało transparentna. Już w tej kadencji miałem od niego propozycję stworzenia czegoś w Sejmie, ale odmówiłem. Dopóki ja osobiście nie sprawdzę osobiście informacji ws. Mejzy, nie będę wydawać wyroków.

Jak dodał do czasu wyjaśnienia sprawy, powinien zostać mocno sprawdzony, ale na razie Kukiz nie chce wyrokować. W pewnym momencie z ust Kukiza padło też słowo "kanalia". O kim mówił? Kukiz tak komentował sprawę Mejzy: - Mnie interesuje czy te wiadomości, które dotyczą pana Mejzy, są rzetelne i prawdziwe i czy pan Mejza jest kanalią. Jeśli te informacje okażą się słuszne, prawdziwe, to tak go będę nazywał i traktował, czy też kanalią jest ten, który opisał Mejzę, nadinterpretując jakieś tam różne sytuacje. Uważam, że do czasu wyjaśnienia sprawy powinien być przede wszystkim bardzo mocno sprawdzony przez służby jakie są w państwie dostępne. Jeżeli się okaże, że to rzetelna informacja, no to rzeczywiście jest problem.

CAŁA ROZMOWA PONIŻEJ: