Paweł Zalewski

i

Autor: Artur Barbarowski

Paweł Zalewski: PiS nie zmienił Brytyjczyków

2012-11-23 3:00

O trwającym szczycie UE rozmawiamy z eurodeputowanym PO

"Super Express": - Wczoraj rozpoczął się unijny szczyt, który ma przynieść ustalenie budżetu Wspólnoty na najbliższe siedem lat. Czego chcemy?

Paweł Zalewski: - Zbliżenia stanowisk i jak najmniejszych cięć.

- Bolesne słowo. Zwłaszcza że dotyczy pieniędzy...

- Cięcia są nieuniknione. Nie ma dziś w UE kraju, który zdołałby obronić tezę, że należy utrzymać budżet na tym samym poziomie, co poprzednio.

- Skoro nie będzie to budżet marzeń, lecz budżet na miarę chudych czasów, to jak powinien być krojony, aby był jak najlepszy dla Polski?

- Cięcia powinny jak najmniej dotykać ważnych dla nas funduszy - spójności i rolnego. To plan dostosowany do kryzysu, ale jeżeli się powiedzie, da Polsce kolejne siedem lat bardzo silnego impulsu inwestycyjnego i rozwojowego.

- Tak czy siak będzie dobrze...

- Niezależnie od tego, jakie pieniądze otrzymamy, będą to ogromne kwoty. Być może będzie to ostatni budżet z tak dużymi pieniędzmi dla naszego kraju. Np. Słowenia i Czechy już w znacznie mniejszym stopniu od nas będą korzystały z budżetu najbliższej siedmiolatki, bo ich rozwój przekroczył 75 proc. średniej unijnej. Jest szansa, że Polska w ciągu najbliższych siedmiu lat też przekroczy ten próg.

- Jaka jest rola Wielkiej Brytanii w tej układance?

- Brytyjczycy myślą o sobie. To jest ich podstawowa zasada i żadne negocjacje ze strony prezesa PiS tego nie zmieniły. David Cameron ma problemy z utrzymaniem większości w Izbie Gmin, olbrzymia część jego partii jest niechętna UE.

- Sugeruje pan, że Jarosław Kaczyński odbył podróż na marne?

- PiS osiągnąłby sukces w rozmowie z Brytyjczykami, gdyby skłonił ich do realnego kompromisu.

- Prezes PiS miał jednak otrzymać od Brytyjczyków obietnicę, że cięcia w przyszłym budżecie będą dotyczyć tylko państw bogatych.

- Stanowisko brytyjskie jest zaporowe na użytek ich opinii publicznej. Możliwe, że Cameron, aby pokazać, że walczy o brytyjskie interesy, doprowadzi do fiaska tego szczytu.

Paweł Zalewski

Eurodeputowany PO