Zmiana po telefonie z Warszawy
Prowadzący program były rzecznik PiS w Sopocie, Michał Rachoń zapytał posła Dariusza Jońskiego, czy ten czuje się winny, że stan wyjątkowy został wprowadzony. Bo jego zdaniem musiał być wprowadzono przez odwiedziny polityków opozycji. – Widzę, że pan wie więcej niż ja, chociaż tam pana nie było – stwierdził zaskoczony Dariusz Joński, który osobiście zaniósł uchodźcom śpiwory, ale Straż Graniczna nie pozwoliła ich przekazać. – Strażnik powiedział mi, że wcześniej przekazywano takie rzeczy, tylko po telefonie z Warszawy sytuacja się zmieniła – powiedział Joński.
Pawłowicz z rosłymi mężczyznami na molo. Kajdanki w tle. Mamy ZDJĘCIA
Silne państwo Izrael
Do rozmowy włączył się europoseł Patryk Jaki, który zarzucił opozycji zbijanie kapitału politycznego na uchodźcach. – Nie pokazujecie, że to Białoruś ich przewozi, że oni są z Iraku a nie z Afganistanu. Jakbyśmy nie wprowadzili stanu wyjątkowego, tak jak inne państwa graniczące z Białorusią, to byście krzyczeli, że tego nie robimy i sobie nie radzimy. Są takie momenty, że po prostu trzeba stanąć po stronie państwa polskiego – oznajmił Jaki. – Niech pan spróbuje pobiegać z torbą przy granicy izraelskiej to pan zobaczy wtedy, czym jest silne państwo – podkreślił europoseł PiS.
Najnowszy sondaż partyjny. PiS o włos od samodzielnych rządów!
Program „Woronicza 17” został niespodziewanie przerwany w gorącym momencie, ponieważ zamiast niego pokazano, jak prezydent Andrzej Duda składa wieniec pod pomnikiem kardynała Wyszyńskiego.