Patryk Jaki znowu wkurzył prawicę. Tym razem przez Tęczę na pl. Zbawiciela

2018-06-06 16:54

"Tęcza" wróci na plac Zbawiciela - takie informacje pojawiły się na początku czerwca 2018 roku. Za jej przywróceniem oponują organizatorzy Parady Równości. Co o tym pomyśle uważa kandydujący na urząd prezydenta Warszawy Patryk Jaki? Prawica nie będzie zadowolona

Najnowsze z działu

mocne!

Zdumiewające słowa Donalda Tuska. Powiedział "przepraszam" do nauczycieli

Tylko u nas

Grzegorz Schetyna ujawnia szczegóły prawyborów KO: "Prowadzi je zewnętrzna firma. Mamy gwarancje tajności"

Miarka się przebrała

Bodnar skierował do Sejmu wniosek ws. zatrzymania i doprowadzenia Ziobry przed komisję ds. Pegasusa! Nie ma zmiłuj

Wojna na Ukrainie

Tusk: zagrożenie konfliktem globalnym jest poważne i realne

Wieliński o wyborze kandydata PiS na prezydenta: To jest cyrk, co tam się dzieje

"Tęcza" na placu Zbawiciela w Warszawie pojawi się znowu. Przypomnijmy, że instalacja artystyczna, która wielokrotnie była podpalana i odbudowywana została zdemontowana w nocy z 26 na 27 sierpnia 2015 roku. Teraz "Tęcza" ma powrócić. Za jej przywróceniem oponują organizatorzy Parady Równości. Szczegóły odnośnie do powrotu instalacji mają podać w czwartek, 7 czerwca. Jak zapowiadają, tym razem "Tęcza" ma być niezniszczalna, gdyż ma mieć postać hologramu.

Sprawa "Tęczy" na placu Zbawiciela został poruszona podczas briefingu na temat sportu w stolicy, który został zorganizowany przez Patryka Jakiego, kandydata na urząd prezydenta Warszawy. Jego podejście do "Tęczy" nie spodoba się prawicy. Oto co powiedział w tej sprawie polityk:

- Jeżeli "Tęcza" nie powstanie, to nie będę jej odbudowywał, żeby nie budować nowych sporów ideologicznych, bo Warszawa musi być pragmatyczna, nastawiona na biznes, uczciwa, nowoczesna. Natomiast jeżeli powstanie, to nie będę jej też burzył z tego samego powodu, tzn. dlatego, że Warszawa nie może generować nowych sporów ideologicznych, musi rozwiązywać konkretne problemy mieszkańców - stwierdził.