- Nad Wisłą jest bezpiecznie dzięki temu, że dziś podpisujemy umowę, która spowoduje dostarczenie do Polski nowoczesnego systemu i dołączamy do elitarnego grona państw posiadających skuteczną obronę, posiadających broń, która zapewnia bezpieczeństwo - mówił wczoraj tuż przed podpisaniem umowy na dostawę amerykańskiego sprzętu do Polski szef MON Mariusz Błaszczak (49 l.). - System Patriot ma stanowić podstawę obrony powietrznej dla Polski na dziesięciolecia. Wchodzimy do grona elity państw, które go posiadają - zaznaczył z kolei prezydent Andrzej Duda (46 l.). - Polscy patrioci witają patrioty - stwierdził premier Mateusz Morawiecki (50 l.).
Polska dołączyła więc do grona m.in.: Niemiec, Holandii, Włoch, Izraela czy Japonii, które od dawna mają system Patriot. Jak będzie działał system obrony przeciwrakietowej? Sercem sieci antyrakietowej będzie system, który zintegruje sygnały o sytuacji powietrznej z różnych części Polski i wyeliminuje zagrożenie w najbardziej skuteczny sposób, zanim niebezpieczny obiekt uzyska informację o namierzeniu. System będzie monitorować przestrzeń powietrzną przez 24 godziny na dobę, samodzielnie rozpozna zagrożenie, np. rakietę lub wrogi samolot. A w ciągu kilkunastu sekund będzie go mógł unieszkodliwić.
Dostawa obu baterii systemu IBCS/PATRIOT do Polski planowana jest do końca 2022 r., a osiągnięcie wstępnej gotowości operacyjnej planowane jest na przełomie 2023 i 2024 r. - Jesteśmy razem, nasze zaangażowanie we wzajemną obronę i zobowiązanie do obrony każdego kawałka terytorium NATO jest niepodważalne, jesteśmy sojusznikami na zawsze - oświadczył podczas uroczystości ambasador USA w Polsce Paul W. Jones (58 l.).
Zobacz: Prezydent Duda i minister Błaszczak z wielkanocną wizytą u żołnierzy w Afganistanie [ZDJĘCIA]