Posłanka PSL-KP wstrząśnięta ekokatastrofą w Odrze
Zdaniem Urszuli Pasławskiej rząd nie wykonał odpowiednich działań w momencie skażenia Odry. Nie rozumie, dlaczego pewne kroki nie zostały podjęte w momencie takiej ekokatastrofy. - Niech premier i ministrowie wytłumaczą się, dlaczego nie podjęli działań w odpowiednim czasie - skomentowała w Polsat News. - System ochrony środowiska jest formalny, a nie materialny. Mamy do czynienia ze spychologią. Jest dużo instytucji dbających o ochronę, ale jedynie na papierze. Gdy przychodzi kryzys i trzeba podjąć decyzje, wszyscy umywają ręce - dodała. Posłanka dodatkowo na wizji wyraziła zaniepokojenie w związku z mówiąc delikatnie nieporozumieniem dot. skażenia rzeki rtęcią. Boi się, że Polska zapłaci astronomiczne odszkodowanie. - Szef rządu przyznał, że zaniedbanie miało miejsce. Tylko że GIOŚ był jedyną osobą starającą się coś robić. Poinformował wojewodów trzech regionów o zagrożeniu w Odrze - zakończyła.