Dariuszowi Pionkowskiemu puściły hamulce. Tak go wkurzył strajk włoski nauczycieli, że postanowił zaatakować ich w bardzo nieprzyjemny sposób, sugerując, ze zależy im wyłącznie na pieniądzach! Zapomniał chyba, że sam co miesiąc inkasuje taką pensję, o jakiej nauczyciel może tylko pomarzyć. Tylko od stycznia do września 2019 za swoja pracę w Sejmie i w ministerstwie otrzymał ponad 110 tysięcy złotych! - Myślę, że większość rodziców uczniów byłaby zadowolona, gdyby nauczyciele nie przeliczali wszystkiego tylko i wyłącznie na każdą złotówkę za każdą minutę poświęconą na jakiekolwiek zajęcia, które są przez nich uważane za nieobowiązkowe - wypalił szef MEN u ojca Tadeusza Rydzyka w Radiu Maryja. Taka wypowiedź na pewno upokarza nauczycieli. Do tego - zdaniem samych belfrów - w pewien sposób Pionkowski, snując takie teorie, szczuje rodziców na nauczycieli, a to może tylko zaognić i tak nieprzyjemną atmosferę wokół polskiej oświaty.
ZOBACZ TAKŻE: Patryk Jaki PANIKUJE. "Musimy walczyć"
Polecany artykuł: