Poseł Śmiszek o kulach. W końcu ujawnił, co mu dolegało. Sprawa była poważna: "Nie wiesz czemu, ale twoje kości zaczynają umierać"
Krzysztof Śmiszek to poseł aktywny, radosny i pełny werwy. Niestety, kilka tygodni temu nasi dziennikarze zauważyli, że Śmiszek w Sejmie porusza się o kulach. Zapytany o to, jak sobie radzi, odparł nieco też dowcipkując: - Radzę sobie dobrze, choć muszę tego Ziobrę mocno kopać, dlatego mam problem z nogą - żartował partner Roberta Biedronia. Gdy został zapytany o to co faktycznie mu dolega, odpowiedział że ma kontuzję i musi uczęszczać na rehabilitację. - To stara sprawa, ale czasami wraca, pewnie jeszcze kilka tygodni będę poruszał się przy pomocy kul - dodał wówczas Krzysztof Śmiszek. Szczegółów dotyczących tajemniczej chory nie chciał jednak zdradzać. Teraz jednak poseł Lewicy zdecydował się ujawnić, co naprawdę mu dolegało i na co cierpiał. Prawda okazuje się bardzo bolesna.
Krzysztof Śmiszek wyznał wszystko szczerze publikując post na Instagramie, ponieważ, jak podkreślił, wiele osób pytało go o zdrowie, bo przecież kłopotów z chodzeniem nie sposób było nie zauważyć. Jak się okazuje w jego przypadku dopadała go choroba kości: - Jednego dnia jesteś pełny siły, energii i planów, a drugiego dowiadujesz się o poważnej chorobie kości, która może doprowadzić do operacji i dużego ograniczenia ruchu. Może nawet unieruchomienia. Nie wiesz czemu, ale twoje kości zaczynają umierać. Bez powodu. Pierwsze co poczułem odbierając diagnozę to szok i absolutne poczucie bezradności - opisał Śmiszek.
Na szczęście teraz ze zdrowiem Krzysztofa Śmiszka jest już lepiej, jak napisał polityk, ma za sobą miesiące rehabilitacji i uciążliwej terapii w komorze hiperbarycznej, to wszystko pomogło: - 3 miesiące rehabilitacji, codziennych ćwiczeń, uciążliwej terapii w specjalnej komorze hiperbarycznej. W takich chwilach przestawiają się priorytety.
Krzysztof Śmiszek walczył z podstępną chorobą: Wygrałem
Poseł Śmiszek nie ukrywa, że walcząc z chorobą nieraz miał wszystkiego dość: - Kilka razy miałem serdecznie dość. Powracające dolegliwości po tym, jak już czułeś, że powolutku coś idzie w dobrym kierunku, potrafiły wpędzić w załamanie. Tęskniłem za najprostszymi czynnościami - napisał. I jak dodał, teraz w końcu może jasno wyznać, że z podstępną chorobą wygrał: - Po kilku miesiącach mogę wreszcie napisać. Wygrałem z chorobą, która cofnęła się w znacznym stopniu. Wiem, że w dużej mierze to dzięki mojej walce. Mojej pracy, codziennej determinacji i samozaparciu.
Krzysztof Śmiszek we swoim wpisie podziękował też lekarzom, którzy się nim zajęli, to medycy z zespołu Mazowieckiego Centrum Terapii Hiperbarycznej. Poseł przypomniał też wszystkim, że warto się badać i dbać o zdrowie.
"To końcówka rządów PiS, chcą wycisnąć państwo jak cytrynę" - mówi Krzysztof Śmiszek.
Posłuchaj rozmowy o aferze WILLA+ i działaniu Przemysława Czarnka.
Listen on Spreaker.