- Widać demoralizujący wpływ 500 plus na część społeczeństwa. Przez program wielu ludzi rezygnuje z pracy. A nam chodzi o to, żeby dać wszystkim bardzo wyraźny sygnał, że praca jest wartością. Ludzie powinni bogacić się z pracy, a nie z zasiłków - mówi nam Rabiej. Polityk przyznaje, że, gdyby Nowoczesna doszła do władzy, 500 plus dostawałyby tylko te rodziny, w których pracuje chociaż jeden z opiekunów. Co z resztą korzystających ze świadczeń? - Wsparcie na dzieci niepracujących szłoby ze zwiększonej pomocy społecznej. Byłoby tylko dla tych, którzy rzeczywiście go potrzebują i nie mogą pracować lub są strukturalnie bezrobotni. To moralny sygnał. Myślę, że większość Polaków oczekuje od swojego rządu nie tego, żeby dawał im zasiłki, tylko żeby tworzył dobre warunki zawodowego rozwoju, ponieważ praca jest też jakimś spełnieniem aspiracji - wyjaśnia program Nowoczesnej Rabiej.
Przypomnijmy, że resort rodziny i pracy zapowiedział, że ewentualne korekty programu 500 plus mogą być rozpatrywane dopiero po roku jego funkcjonowania.
Zobacz: Duda ZAWIÓDŁ kolejną grupę wyborców! Poszło o...WĘDLINY!