Jak napisali na FB obrońcy zwierząt: - W KAMPANII PREZYDENCKIEJ OBIECAŁ ŻE BĘDZIE BRONIŁ ZWIERZĄT.... Z ogromną przykrością pokazujemy Państwu te zdjęcia. Andrzej Duda spotkał się z myśliwymi. Wyraził radość z tego spotkania, przyjął kosz mięsa i wędlin zrobionych z martwych leśnych zwierząt i ptaków zabitych przez myśliwych kilka dni wcześniej. Po zrobieniu zdjęć Andrzej Duda wyraził chęć zjedzenia dziczyzny, myśliwi zaproponowali mu degustację pieczonego małego dziczka którego zabili własnoręcznie. Podczas biesiady, Andrzej Duda obiecał myśliwym wszechstronną pomoc, rozmawiał też na temat zwiększenia zabijania dzików.... Andrzej Duda w kampanii prezydenckiej obiecał że będzie bronił praw zwierząt. Zyskał dzięki temu ponad 500 000 głosów zwierzolubów. Jesteśmy cholernie zawiedzeni Panie Andrzeju.
Jak porównywał w trakcie kampanii prezydenckiej europoseł PiS Janusz Wojciechowski: - Duda to polityk przyjazny dla zwierząt, członek Zespołu Ochrony Zwierząt w Parlamencie Europejskim. Komorowski to człowiek, który strzelał do zwierząt i radośnie fotografował się nad zabitymi zwierzętami, chadzał też na polowania, by się napawać widokiem śmierci zwierząt. Duda chwalił się też wówczas zdjęciem ze swoją fretką domową, która miała zamieszkać w Pałacu Prezydenckim. Napisał on wtedy list do wszystkich, którzy miłują zwierzęta:
List @AndrzejDuda do wszystkich tych, którzy są przyjaciółmi zwierząt.#ToSieUda #DobraZmiana pic.twitter.com/GRMCBqhtiA
— Andrzej Duda 2015 (@AndrzejDuda2015) 22 maja 2015
Pozostaje pytaniem, czy reakcja grupy "Ludzie przeciwko myśliwym" nie jest przesadzona. Jak uważacie Wy, drodzy Czytelnicy? Zachęcamy do udziału w sondzie lub wyrażenia swojej opinii w komentarzu.
Zobacz także: 224 zł za m2 w centrum Warszawy?! Za tyle mieszkanie miała kupić Pitera!