Andrzej Duda wraz z pierwszą damą ruszyli w niedzielę z trzydniową wizytą na Ukrainę. Jak napisał, tuż po przylocie na Ukrainę prezydent na Twitterze: - Wizyta na Ukrainie, u naszego sąsiada, jest niezwykle ważna. W czasie pandemii wiele sektorów gospodarki zależy od jeszcze lepszej współpracy międzypaństwowej i konkretnych rozwiązań. Więzi Polski z Ukrainą są bardzo silne i razem pracujemy nad ich umacnianiem.
SPRAWADŹ: Kaczyński na cmentarzu. Razem z politykami PiS uczcił pamięć brata [ZDJĘCIA]
Pierwszego dnia odwiedzili polski cmentarz wojenny w Bykowni. Jak podano wizyta na cmentarzu miała związek obchodzoną w tym roku 80. rocznicą zbrodni katyńskiej. Prezydent planował odwiedzeni cmentarza już w kwietniu, ale ze względu na sytuację związaną z pandemią koronawiursa, te palny trzeba było przełożyć, wyjaśnił prezydencki minister Krzysztof Szczerski: - Prezydent chce tę powinność zrealizować teraz. Rozpoczynamy więc wizytę na Ukrainie od odwiedzenia cmentarza w Bykowni pod Kijowem, gdzie leżą ofiary zbrodni katyńskiej, ale także polskie i ukraińskie ofiary zbrodni NKWD. Zdjęcia pary prezydenckiej z cmentarza trafiły do sieci, są niezwykle poruszające.
W planach na poniedziałek prezydent Duda ma spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, premierem Denysem Szmyhalem i przewodniczącym Rady Najwyższej Dmytro Razumkowem. Trzeciego dnia Duda ma na Ukrainie rozmawiać o sprawach dotyczących gospodarki.
ZOBACZ: Ks. Isakowicz-Zaleski apeluje do Polaków. 1 listopada nie idźmy na cmentarz