Duchowny denerwował się, bo jego zdaniem "pokazuje się grzech księdza, próbując powiedzieć, że wszyscy księża tacy są". - My wiemy, że tak nie jest. To jest podobna historia, jak próba oskarżenia jednego czy drugiego lekarza i powiedzenia, że wszyscy lekarze są tacy sami - analizował i podkreślił, że najważniejsi są wierni, "którzy będą mieli odwagę zatrzymać się na ulicy i porozmawiać z księdzem, zapytać go, co przeżywa". - Duchowni boją się. Pojawił się dziwny lęk. Nie wiemy, kto przychodzi do kościoła, bo przychodzą też tacy, którzy krzyczą i protestują - wskazywał zaniepokojony ks. prof. Jan Machnik.
ZOBACZ TAKŻE: Atomowa WOJNA o Rydzyka! Sprawa trafi do papieża, posłanka PiS ruszyła z ODSIECZĄ
Kapłana rozsierdziły także ataki na Jana Pawła II. - Jego podróże apostolskie do Polski, do krajów komunistycznych, ale też do kraju Zachodu, pokazały, że człowiek jest zdolny kształtować swoją świadomość. Dzisiaj uderza się w Jana Pawła II, aby powiedzieć, że to wszystko jest formą jakiegoś oszustwa - pieklił się Machnik. - To metoda diabła, kłamcy, który teraz bardzo mocno atakuje i przybiera różne postacie - dodał.
CZYTAJ TEŻ: Pracownica Rydzyka WYGADAŁA się. Tak chcą WABIĆ młodzież
Zakazany kult Santa Muerte. Dlaczego Watykan zabronił czcić Świętą Śmierć?