Co prawda, zawistnicy nie wierzą, że Pan miał tyle szczęścia i sugerują, że zaświadczenie, które pokazał Pan odpowiednim władzom, było sfałszowane. Najprościej będzie, jak udowodni Pan swój fart. Wtedy te okropne niedowiarki odczepią się raz na zawsze. Żeby Panu pomóc, "Super Express" wydeleguje w dogodnym dla Pana czasie dziennikarza i fotoreportera, którzy będą Panu towarzyszyć w wybranym przez Pana kasynie. Nam wystarczy, że wygra Pan 100 razy pod rząd. Tylko niech Pan tym niedowiarkom udowodni swoje wyjątkowe szczęście.
Możemy też zabrać kogoś z CBA. Może nawet któregoś z oficerów, którzy przeszukali Panu parę dni temu mieszkanie. Pokaże im Pan, jak się gra w ruletkę i mina im zrzednie. Ryszarda Kalisza i Andrzeja Olechowskiego też powinniśmy zabrać, bo bronią Pana nieprzytomnie. Jeżeli tylko przyjmie Pan, Panie Piskorski, nasze zaproszenie do kasyna, to ja gwarantuję świetną zabawę.