Prof. Adam Maciejczyk

i

Autor: Dolnośląskie Centrum Onkologii Prof. Adam Maciejczyk

Znany onkolog ostrzega: spodziewamy się dużej fali zachorowań

2021-02-05 5:33

Wczoraj obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z Rakiem. Pandemia uderzyła niestety w chorych z nowotworami. Prof. Adam Maciejczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, informuje, że rok 2021 będzie wyjątkowo trudny, bo czeka nas duża fala zachorowań i będzie wielu pacjentów z chorobą w zaawansowanym stanie.

„Super Express”: – Pandemia to trudny czas dla chorych na raka. Z jednej strony pacjenci boją się odwiedzać lekarzy, z drugiej dostęp do placówek jest utrudniony. Czy można spodziewać się wzrostu liczby nowych i ciężkich przypadków?

Prof. Adam Maciejczyk: – Będzie wzrost liczby pacjentów, bo nasze społeczeństwo się starzeje. Część pacjentów nie pojawiła się jednak u onkologów w 2020 r. i spodziewamy się dużej fali zachorowań na nowotwory w 2021 r. W związku z tym zapewne wzrosną kolejki do specjalistów. Dojdzie również do wzrostu liczby chorych z zaawansowaną chorobą, którzy nie mogli dostać się do szpitala lub postanowili przeczekać dolegliwości w domu. Już teraz obserwujemy coraz większą liczbę pacjentów w trzecim i czwartym stadium zaawansowania.

– Problem dotyczy jakiejś konkretnej grupy pacjentów onkologicznych czy wszystkich chorych?

– Chodzi szczególnie o pacjentów z rakiem płuca, wcześniej diagnozowanych przez szpitale płucne, a te w początkach pandemii skupiły się na pacjentach covidowych. Druga grupa pacjentów to pacjenci z rakiem jelita grubego. Wcześniej te nowotwory operowane były przez chirurgów rejonowych, a szpitale w rejonie „zatkały” się podczas pandemii i ci pacjenci nie trafiali na czas na stół operacyjny. Zgłaszają się teraz do centrów onkologii z bardzo zaawansowaną chorobą. Niestety zaawansowany rak to dużo trudniejsze leczenia i gorsze rokowanie.

Cezary Kaźmierczak: Morawiecki ma węże w kieszeni. Gospodarkę należy otworzyć [Super Raport]

– Polska służba zdrowia odbiega poziomem od systemów zdrowia w innych krajach. Jak pan ocenia aktualny poziom polskiej onkologii?

– Jest bardzo zróżnicowany. Są miejsca, gdzie poziom nie odbiega od światowego, i są miejsca, gdzie jest bardzo źle. Niestety, kod zamieszkania dużo częściej decyduje o efekcie leczenia niż kod genetyczny. Mam nadzieję, że sytuację poprawi Krajowa Sieć Onkologiczna, która ma zagwarantować pacjentowi ten sam poziom leczenia niezależnie od miejsca zamieszkania.

– Krajowa Sieć Onkologiczna ma funkcjonować w całym kraju od kwietnia. Czy jej pilotaż zdał egzamin?

– Pilotaż w województwie dolnośląskim zdał egzamin i dodatkowo pozwolił monitorować sytuację pacjentów w trakcie pandemii. Zaczął porządkować onkologię, tak aby leczeniem onkologicznym zajmowały się wyłącznie szpitale spełniające określone wymogi – posiadające odpowiednią liczbę specjalistów, doświadczenie, aparaturę medyczną. Tylko wtedy można osiągać lepsze wyniki leczenia.

– Wiele nowoczesnych leków na raka wciąż nie jest w Polsce refundowanych. Gdyby mógł pan zdecydować o refundacji, to na jakie terapie przeznaczyłby pan środki w pierwszej kolejności?

– W pierwszej kolejności zadbałabym o to, co jest najważniejsze dla pacjenta – np. dostęp do komfortowej cystoskopii (czyli badania dróg moczowych). Szczególnie trudna jest sytuacja chorych na raka pęcherza, a dodatkowo wiele pracowni naraża tych pacjentów na konieczność poddania się cystoskopii z wykorzystaniem twardego endoskopu – to musi jak najszybciej się zmienić. Diagnostyka jest podstawą do wdrożenia leczenia, dlatego najpierw musimy zadbać o podstawy.

– Medycyna stale się rozwija, koncerny farmaceutyczne potrafiły stworzyć nowoczesne szczepionki przeciwko SARS-CoV-2. Dlaczego wciąż często przegrywamy walkę z nowotworami?

– Nie zawsze przegrywamy z nowotworem. Pamiętajmy, że wcześnie wykryty nowotwór daje bardzo duże szanse na wyleczenie. Korzystajmy z regularnych badań przesiewowych, nie lekceważmy niepokojących objawów. W onkologii kluczowy jest czas, pacjent jak najszybciej powinien trafić na diagnostykę, a później na leczenie. Jeśli razem i w odpowiednim momencie włączymy terapię, to mamy duże szanse na wygraną. Również sami możemy dużo zrobić, aby uniknąć zachorowania na raka.

– W jaki sposób?

– Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) około 80 proc. nowotworów wywołanych jest przez czynniki zewnętrzne, w tym styl życia, a dzięki zmianie stylu życia można uniknąć zachorowań na około 40–50 proc. nowotworów złośliwych. Palenie tytoniu, otyłość oraz towarzyszące jej zła dieta i brak ruchu, nadużywanie alkoholu oraz nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV to jedne z głównych czynników ryzyka zachorowania na nowotwory.

Rozmawiał Adam Brzozowski