Józef Oleksy nie zdążył wydać książki ze swoimi notatkami, które przez lata gromadził. Jak sam przyznał, jest ich wiele, część z nich wyrzucał, część skreślał, zmieniał. Co prawda, Oleksy nie miał konkretnego terminu, w którym ze zgromadzonych notatek chciał wydać książkę, ale też nie odrzucał zupełnie takiego pomysłu. A co znalazłoby się w niej, gdyby powstała? „Rzeczy, które nie są znane publicznie” mówił polityk lewicy. Chodziło mu o Jerzego Urbana i sprawy SB oraz o to, że ludzie związani z dawnymi służbami nadal „kręcą Polską":. „(...) Ja za dużo wiem, żeby przyjąć, że wszyscy są czyściochami. Za dobrze ich znam” zdradził w rozmowie z „Super Expressem”.
Miller, Urban, Kwaśniewski, kto jeszcze znalazłby się w książce Oleksego?
W książce znalazłoby się również miejsce na dokładne wyjaśnienie sprawy Olina, czyli oskarżenia Józefa Oleksego o bycie agentem Rosji. Oleksy zaznaczył, że książkę wydałby niedługo i w niej zaprezentował wszystkie, znane tylko sobie, tajemnice: „Nie ma co zwlekać” odparł.
We wspomnieniach Oleksego byłoby też z pewnością miejsce na temat Leszka Millera czy Aleksandra Kwaśniewskiego. To przecież o byłym prezydencie Oleksy mówił w rozmowie z Gudzowatym, że to „ oszust i mały krętacz” i sugerował, że nielegalnie dorobił się majątku, a o byłym premierze mówił „dupek”. Przy okazji dostało się wówczas też byłej pierwszej damie Jolancie Kwaśniewskiej: „Siedzi wyfiokowana Jola i gada. Przez 15 minut czy więcej uczy obywateli, jak jeść bezę. Że bezy nie można kroić nożem i widelcem, bo może trysnąć. Że trzeba zdjąć kapelusik od bezy. I to jest program pierwszej damy! By się wstydziła takie programy prowadzić”.
Zobacz: Józef Oleksy: Oficerom służb PRL zależało na wyborze Wałęsy
W książce nie zabrakłoby też postaci Lecha Wałęsy. Zdaniem Oleksego, to oficerom służb wywodzących się z PRL zależało na wyborze Wałęsy na prezydenta: „Byłem ofiarą dwustronnej gry. Gry o drugą kadencję Wałęsy. Oni przysięgli Wałęsie, że mu to załatwią” mówił. Jak przyznał Joachim Brudziński z PiS: „w sferze politycznej Oleksy, pisząc wspomnienia, mógł nie mieć zahamowań. Dlatego dostać się może szczególnie Leszkowi Millerowi i Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, którzy po pierwsze wielokrotnie odsuwali go od polityki, a po drugie – przychodzili do nich ludzie PRL-owskich służb i namawiali ich do wystawienia Oleksego na odstrzał. Dostać może się także Lechowi Wałęsie, a szczególniej ludziom z jego otoczenia” czytamy na fakt.pl.
Czy książka stworzona z notatek Józefa Oleksego rzeczywiście się pojawi? Nie wiadomo, ale jedno jest pewne, jeśli kiedykolwiek się ukaże, to będzie ciekawą lekturą.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail