Przypomnijmy, że przewozy Regionalne nie chciały wystawić dodatkowych składów na Pol’And’Rock Festival, ale po interwencji premiera Mateusza Morawieckiego pociągi się jednak znalazły. Owsiak podziękował premierowi na konferencji prasowej w urzędzie marszałkowskim w Zielonej Górze. – Dziękuję jeszcze raz, że pan premier wziął się za to. Pociągi nie były zdewastowane, nie mieliśmy ani jednego sygnału, że tak się stało. Zostało to zmyślone, a później był to jeden z argumentów, że impreza ma być podwyższonego ryzyka – powiedział popularny „Jurek”. Nie ukrywał jednak żalu do policji. Komendant w Gorzowie Wielkopolskim zdecydował, że Pol’And’Rock będzie imprezą podwyższonego ryzyka. Owsiak zapowiedział, że złoży odwołanie od tej decyzji. – Szkoda panie komendancie, że pana tutaj dzisiaj nie ma. Pan dał taką ocenę, a ja nigdy pana nie widziałem na oczy. Wynika z niej, że na festiwalu spotykają się nacjonaliści, agresorzy. Że nawet jak ludzie się będą mijali, to się na siebie rzucą. Proszę wskazać, kiedy podczas ubiegłych edycji doszło do czegoś takiego? - pytał retorycznie założyciel WOŚP.
Kim jest "nowa Krystyna Pawłowicz"? [ZOBACZ!]
Zadbaj o swój wzrok! Duży wybór okularów i soczewek znajdziesz na Vision Express promocje