Marcin Ociepa, Małgorzata Wassermann, Paweł Kukiz

i

Autor: Marek Zieliński/SUPER EXPRESS, Marcin Smulczyński/SUPER EXPRESS, Tomasz Radzik/SUPER EXPRESS Marcin Ociepa, Małgorzata Wassermann, Paweł Kukiz

Posłowie "w akcji"

Oto nazwiska sejmowych leni. Znani politycy na niechlubnej liście wstydu. Kaczyński znalazł się na jednej z list

2022-11-03 15:54

Nie każdego polityka można określić mianem pracusia. W trwającej kadencji Sejmu jeden poseł może poszczycić się stuprocentową frekwencją w głosowaniach. Jeśli chodzi o liczbę przemówień to rekordzista przemawiał na sejmowej mównicy ponad 800 razy. Wśród posłów jest też grupa polityków, którzy mają na swoim koncie tylko po jednym wystąpieniu.

Onet przeanalizował trzy lata pracy posłów w obecnie trwającej kadencji Sejmu. Przeanalizowano, jak politycy przykładają się do swoich obowiązków, biorąc pod uwagę liczbę wystąpień na posiedzeniach, udział w głosowaniach, ale również liczbę złożonych interpelacji.

Według informacji Onetu najczęściej z mównicy sejmowej przemawiali posłowie Koalicji Obywatelskiej – 8172 razy.Przedstawiciele klubu Prawa i Sprawiedliwości zabierali głos 7549 razy. Jeśli chodzi o udział w głosowaniach politycy partii rządzącej mogą poszczycić się 98,02 proc., frekwencją, przedstawicieli KO – 96,77 proc.

Eksperci rozgryźli mowę ciała Kaczyńskiego! Niepokojące słowa

Rekordzistą pod względem liczby wystąpień na mównicy jest Mirosław Suchoń. Poseł Polski 2050, zabierał głos aż 814 razy. Na drugim miejscu zestawienia uplasował się Jan Szopiński z Lewicy z 769 wystąpieniami, Grzegorz Braun z Konfederacji z 476 wystąpieniami, Tadeusz Tomaszewski z Lewicy z 421 wystąpieniami i Rafał Adamczyk, także z Lewicy, z 343 wystąpieniami. Krystyna Skowrońska z KO zabierała głos z mównicy 304 razy, a Krzysztof Paszyk z PSL – 300 razy. Spośród posłów PiS najwięcej razy na mównicy pojawił się Grzegorz Lorek – przemawiał 181 razy.

 Jarosław Kaczyński w tej kadencji przemawiał 14 razy, szef klubu PO Borys Budka – 120 razy, a przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski – 224 razy.

Najwięksi lenie w Sejmie

Onet przedstawił zestawienie posłów, którzy najmniej razy pokusili się o zabranie głosu z mównicy. Co prawda nie ma w tej kadencji parlamentarzysty, który ani razu by nie przemawiał, ale aż 11 zrobiło to tylko raz. W tej grupie znaleźli się: Paweł Kukiz, posłowie klubu PiS: Małgorzata Wassermann, Marcin Ociepa, Aleksandra Łapak, Leonard Krasulski, Lech Kołakowski, Grzegorz Hoffmann, Michał Cieślak i Przemysław Czarnecki, oraz Jerzy Borowczak z KO i niezrzeszony Zbigniew Ajchler.

Według Onetu w toku trzech lat tylko jeden poseł brał udział we wszystkich głosowaniach. To Sylwester Tułajew z PiS. Z kolei spośród posłów opozycji najwyższą frekwencją może pochwalić się Zofia Czernow z KO (99,81 proc.). Z drugiej strony najczęściej nieobecny na głosowaniach był Stanisław Tyszka z Kukiz'15 (63,99 proc).

Rekordzistą ws. interpelacji jest Paweł Krutul z Lewicy, który złożył ich 1967. 50 posłów ani razu nie skorzystało z tego narzędzia.

R. TERLECKI: KAMIENIE MILOWE? BRUKSELA NIE BĘDZIE MÓWIŁA JAK MA WYGLĄDAĆ SEJM
Sonda
Czy liczba posłów w Sejmie powinna być mniejsza?