Papież Franciszek podczas audiencji generalnej w środę, 24 sierpnia przypomniał, że tego dnia mija pół roku od rozpoczęcia wojny na Ukrainie.
- Pomyślmy o Ukrainie i Rosji - zaapelował. Nawiązał do śmierci córki ideologa Kremla - Darii Duginy: - Myślę o tej biednej dziewczynie, wysadzonej w powietrze z powodu bomby pod siedzeniem samochodu w Moskwie.
- Niewinni płacą za wojnę, niewinni. Pomyślmy o tej rzeczywistości. I powiedzmy jeszcze raz: wojna jest szaleństwem - zaznaczył Franciszek.
To te słowa papieża najpewniej skomentował lider PO Donald Tusk. "Święty Franciszek jest pewnie załamany, że papież przyjął jego imię" - napisał były premier na Twitterze.
Od wybuchu wojny na Ukrainie ze strony Watykanu nie padło jednoznaczne potępienia działań Putina. Franciszek nie potępił wprost Putina, a w końcu napisał na Twitterze, że „wszyscy jesteśmy winni” wybuchowi wojny, w mętny sposób uznając, że to ogólna kondycja moralna ludzkości wywołała to nieszczęście. W maju Franciszek zaszokował kolejny raz swoimi wypowiedziami na temat wojny, które wpisywały się w retorykę Kremla. "NATO szczekało pod drzwiami Rosji" - stwierdził.