Nie przedstawia ich to w dobrym świetle, ale powinni wyciągnąć z tej lekcji wnioski. Po pierwsze, ostrożność jest cnotą polityka. Do wszystkich propozycji, które będą im składane w czasie kadencji, powinni podchodzić z większym dystansem.
Po drugie, powinni zapisać się w naszej pamięci jako ludzie roszczeniowi, nastawieni na branie od państwa pełnymi garściami. To nic złego chcieć dużo dostawać, ale uczciwie jest brać dużo, kiedy dużo daje się w zamian.
PS. Wczoraj Dominika Wielowieyska z "Gazety Wyborczej" poświęciła nam trochę uwagi. Wyraziła między innymi zdumienie, że poważni publicyści nie unikają gazet bulwarowych. Ewa Milewicz z "GW" i Kamil Durczok z TVN na pewno są uznanymi i szanowanymi publicystami. Dziś mamy zaszczyt gościć ich na naszych łamach. Może kiedyś także panią Wielowieyską?