Poseł PiS i były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak przedstawił argumenty, dla których jego partia chce odwołania szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Jednym z nich było zachowanie policjantów podczas marcowego protestu rolników w Warszawie, podczas którego doszło do starcia funkcjonariuszy ze strajkującymi.
- Jest odpowiedzialny za ataki protestujących rolników, które miały miejsce 6 marca tego roku przed Sejmem. Zhańbił mundur polskiego policjanta. No i jest złym ministrem. Po tych trzech miesiącach okazało się, że jest fatalnym ministrem - mówił Mariusz Błaszczak z sejmowej mównicy.
- Minister Kierwiński odpowiada za ataki na rolników. Odpowiada za to, że rolnikom przeciwstawieni zostali policjanci. Nazwał z tej mównicy rolników w sposób haniebny, nazwał "bandą prowokatorów". Takie słowa nie powinny padać z ust przedstawiciela polskiego rządu - dodał.
Poseł PiS wymienił także inne elementy, które jego zdaniem były źle widziane podczas protestu rolników w stolicy.
- Policjanci byli widziani z bronią gładkolufową. To oczywiście nie uspokaja nastrojów. Także z miotaczami gazów. Intencją ministra spraw wewnętrznych nie było zapewnienie bezpieczeństwa, tylko doprowadzenie do awantury. Dlaczego? Dlatego, że to był interes polityczny partii rządzącej, gdyż protestujący rolnicy uzyskiwali bardzo szerokie poparcie społeczne - mówił Mariusz Błaszczak.
Polityk stwierdził wprost, że polski mundur jest hańbiony obecnymi działaniami rządu. PiS-owi nie podoba się także wybór nowego komendanta głównego policji.
- Haniebne jest to, jak dokonywał wyboru komendanta głównego policji. Komendantem został inspektor Boroń. Czym zasłynął inspektor? Trudno znaleźć jakieś informacje, ale znaleźliśmy. Mówi się o tym, że pomagał politykom Platformy Obywatelskiej w 2014 roku wtedy, kiedy wybuchła afera "taśm prawdy". Był podobno wówczas użyteczny i dlatego taką nagrodę otrzymał - kontynuował Mariusz Błaszczak.
Po wystąpieniu byłego szefa MON głos zabrali przedstawiciele innych klubów i kół. Wszyscy poza Konfederacją popierają Marcina Kierwińskiego i wytykali obecnej opozycji, jak traktowali policję w czasie swoich rządów. Mówili między innymi o patrolach pod domem Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu, wykorzystywanie sprzętu i funkcjonariuszy podczas partyjnych pikników czy to, jak policja traktowała uczestniczki Strajku Kobiet.
W głosowaniu za 188 przyjęciem wniosku o wotum nieufności, przeciw 240, co oznacza, że wniosek został odrzucony.
W naszej galerii możesz zobaczyć Marcina Kierwińskiego z żoną: